Wpis z mikrobloga

No to tera będzie ciekawie. Martwy ciąg, chwyt. Nachwyt puszcza mi już przy około 100kg w serii. Próbowałem zamkowym ale nie wiem czy to kwestia braku wytrenowania i nieprzyzwyczajenia czy to po prostu nie dla mnie i nachwytem jest chyba lepiej. I tak się zastanawiam, lepiej robić nachwytem mniejszym ciężarem, pracować nad techniką, z biegiem czasu pójdzie lepiej czy też robić więcej zamkowym i tu też poprawić technikę czy też po prostu zainwestować w paski plus nachwyt? Pomysły? Ciężko mi progresować z ciężarem dalej jak chwyt puszcza, z drugiej strony to nie wyścigi, może lepiej poprawiać chwyt przy każdym powtórzeniu? Najłatwiej byłoby robić mieszanym ale to wykluczone.
#mikrokoksy
  • 12
@Nixon52: sam mam słabe przedramiona i wąski nadgarstek, anatomicznie mam o wiele silniejszy dół niż górę, a ręce odstają. Moja rada jak wzmocnić chwyt:
- wywal paski, rękawiczki i inne badziewia,
- kup sobie magnezję - poprawi ci sile chwytu, tarcie
- dorzuć ćwiczenia np. na koniec treningu, które mocno dobijają chwyt - wiszenia na drążku, chwytanie ciężkich sztangielek bez kciuka takim jakby hakiem, whatever.

sam miałem problem powyżej 110kg już