Wpis z mikrobloga

Do zapamiętania: jeśli jeszcze raz przyjdzie mi do głowy pomysł wykupienia wycieczki z polskiego biura podróży, to powinienem czym prędzej wypłacić sobie plombę na dziąsło.

Na samą organizację i kierunek ogólnie nie mogę narzekać, ale grupa osób, z którymi przyszło mi podróżować, to kwintesencja memów z nosaczami oraz typowi koneserzy polskich kabaretów i piwa VIP.

3 dnia popłynęliśmy łódką na małą wyspę pośrodku niezbyt interesującego jeziorka. Generalnie pomysł chybiony, bo akwen zamulony, a podobne widoki można spotkać w każdej polskiej gminie, ale to już nieważne. W drodze na miejsce docelowe poinformowano, że w restauracji na owej wyspie już czeka na nas obiad w postaci, #!$%@?, smażonego KARPIA. Janusze wydały zachwycone jęki, jakby zaoferowano im właśnie najdroższy kawior. xD Zapytałem pilotki jaką mam alternatywę, skoro nie znoszę tej ryby. I tu sobie #!$%@?łem u prawie całej grupy. xD Spojrzeli na mnie jakbym właśnie obraził Papieża Polaka - a bo karp to tradycyjna polska ryba (?), a to co jesz pan w Wigilię, jak nie chrum karpika?
Od tego momentu razem z partnerką zostaliśmy raczej wyłączeni z grupy, nie odzywano się już do nas i z pogardą patrzono na talerze z samym ryżem i warzywami. Oczywiście Janusze głośno komplementowali karpia, tak żeby nam uświadomić, jak bardzo dziwaczne jest nasze zachowanie. xD #!$%@? sobie kopiaste porcje i ochoczo pospieszyli po więcej, gdy tylko nowa dostawa wjechała na stół.

W drodze powrotnej popsuł się silnik w krypie, która miała nas odwieźć z powrotem. Połowa z męskiej części załogi okazała się mieć bogate doświadczenie w kwestii napraw takich urządzeń i rzucili się kto pierwszy do kapitana. xD Oczywiście gówno zdziałali, musieliśmy czekać na drugą łódź.

Niestety Strasburgery w międzyczasie postanowili urządzić konkurs na najbardziej żenujący dowcip i już po chwili cała łódka #!$%@? zanosiła się śmiechem z sucharów o byciu rozbitkami, o sępach, o rekinach i całym tym nieśmiesznym szajsie, który raczej bawi małe dzieciaki. Jedynymi, których te dowcipy nie ruszały, były pilotki oraz ja z partnerką. Pilotkom odpuszczono, ale nam już nie, bo przecież pamiętali wciąż tego #!$%@? karpika. xD
Tym razem nałożono na nas oficjalną januszowską ekskomunikę, nie proponowano już hehe rakiji i otrzymaliśmy łatkę ponuraków. Do końca wycieczki odezwały się do nas może ze dwie osoby. xD

Mimo wszystko urlop udany, #chorwacja jest piękna, a trochę dzika #czarnogora bardzo pozytywnie nas zaskoczyła. Następna wyprawa na własną rękę lub z angielskim biurem podróży, gdzie jeszcze się na grupie nie zawiodłem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Trochę #gorzkiezale
  • 4
@Veyn Zależało nam na tym, żeby trochę tych Bałkanów zwiedzić i jednocześnie odpocząć na plażach - trafiła się korzystna oferta, więc zaryzykowaliśmy. Ogólnie spędziliśmy z nimi 3 dni. Nie żałuję, mimo wszystko. ( ͡° ͜ʖ ͡°)