Wpis z mikrobloga

Mireczki szukam porady, może ktoś miał podobny przypadek lub wie co należy zrobić.

Wynajmuje z różową mieszkanie od znajomych bez żadnej umowy pisemnej. Mamy starszą sąsiadkę, której zmarł mąż i ma duże problemy z pamięcią np. 2-3 razy w tygodniu widząc nas z psem, za każdym razem pyta z uśmiechem czy ten piesek to z naszej klatki ( bardzo lubi psy ) a różowa parę razy zabrała ją razem na spacer. Dwa razy różowa tez dorabiała jej klucze do klatki bo ponoć gubiła. Dziś widziałem z balkonu jak ta pani szuka po oknach z bloku obok czy to jej mieszkanie i próbowała się dostać do innej klatki.

Próbowaliśmy się kontaktować z rodziną i dalsza rodzina ma na utrzymaniu swoich bliskich i nie stać ich i nie mają czasu się nią zająć częściej - sprzątają jej raz na jakiś czas mieszkanie i robią zakupy ( raczej życzliwi byli, niż na odczep się ) a jej córka mieszka i pracuje w Dani i się nią nie interesuje - twierdzi, że tyle ile może to do niej przyjeżdża, ale jakoś tego nie widać.

Zaczynamy mieć pewne obawy o nasze bezpieczeństwo, bo co będzie jak starsza pani zostawi odkręcony gaz i pójdzie sobie na długi spacer w skrajnym przypadku nawet nie pamiętając gdzie ma wrócić?

Czy można to gdzieś zgłosić ? Do MOPSu? Od czego i gdzie zacząć?

#kiciochpyta #mops #pomocy
  • 1
@Zajder: napisz do mopsu jakie sa możliwości, jak chcesz ja ubezwałasnowolnic to trzeba będzie sie sądowo pobujac ale wezma ja do jakiegoś ośrodka gdzie nie zrobi nikomu złego