Wpis z mikrobloga

@GreatMajster: Ja nienawidzę klubów byłem 3-4 razy a mam 30lvl xD
Do tego przez całe nie byłem chyba na "normalniej" domówce czyli tylko takiej co się pije i jara szlugi + głośna muzyka xD Były tylko spokojne imprezy z graniem w planszówki lub czasem multiplayer na konsoli w 4 osoby xD
@GreatMajster: a weź, ja tak straciłam znajomych zaczęło się "dorosłe życie" oni co tydzień imprezy non stop w weekendy chlanie ćpanie, ja miałam pare rzeczy do ogarnięcia w życiu przez co mi sie nie chciało i nie miałam na to pieniędzy to wielce sie ode mnie odwrócili bo nie mam czasu...
@GreatMajster: ktoś dobrze tu rozumuje - precz z hedonizmem! te imprezki to narzędzie sił stracenia na kontrolę nad tym społeczeństwem - wmawia się im jakieś durne slogany o "wolności" nieograniczonej niczym i "hulaj dusza piekła nie ma" (i to dosłownie - wystarczy zobaczyć jak bardzo przypuszczany jest atak na Kościół i religię), to wielka strategia marksistów, ale oni przegrają - siły ciemności zawsze zostaną zgniecione przez Najświętszą Dziewicę i strącone do
@GreatMajster: Ja przez lata wzbraniałem się iść bo odpychało mnie to w opór i w wieku jakoś 21 lat jak byłem wypity to się dałem namówić. Ja #!$%@? jedna z najgorszych moich decyzji podczas nocnych wypraw. Nie dość że za wstęp już bulisz hajsu to jeszcze #!$%@? driny najtańsze po 15zł gdzie żeby coś cie jebło to byś musiał z 5 takich wypić xd O #!$%@? sebixach na pigułach którzy czekają