Wpis z mikrobloga

Miałem spać, ale sobie przypomniałem o Mirko, to wlatuje wpis ( ͡° ͜ʖ ͡°
Dawno nic się nie działo, ale dzisiaj to były konkretne akcje xD
Zaczynając od tego, za zaspałem kończąc na "awansie".
W pracy początek zaczął się od kończenia wczorajszych koktajli. Gdy zrobiliśmy 12/15 palet, Leiter (dzięki @giocarte) zawołał Paole, a ja na spokojnie skończyłem te paletę. Po minucie czy dwóch przychodzi Paola i śmiejąc się mówi, że jak skończymy to, to czeka nas kolejne 15 tym razem z displayami że szkłem na górze, tutaj już wybuchem śmiechem pytając się czy to tak na serio, i okazało się że tak. No #!$%@? mać xD
Tu wpadła pierwsza przerwa, szybka kanapeczka i wracamy na antenę. Kończymy te 15 starych palet i zaczynamy budować nowe, te że szkłem. Ja ugniatam kartony to jestem szczęśliwy xD
Zbudowaliśmy kilka, i zaczynamy układanko. Mija tak z 3 palety (zacząłem tak liczyć czas bo szybciej wtedy przychodzą przerwy xD) i nagle słychać na hali takie JEEEBS i przekleństwa, wychwycilem kilka rosyjskich, a tylko jedna dziewczyna mówi po rosyjsku. Zaciekawieni wychodzimy a tam 3 palety na boku, displaye z żelkami #!$%@? po podłodze, a w środku tego tornada stoi Osama z Aleksandrą i na siebie krzyczą xD
Podchodzimy z panem Romanem, żeby ogarnąć co się stało, ale nic nie zrozumieliśmy to Roman poszedł po Leitera a ja stałem i oglądałem xD w pewnym momencie ich kłótni Osama #!$%@?ł kopa w paletę i zaczął iść w kierunku tej dziewczyny, nie wiedziałem w sumie co zrobić, tak jak i reszta działu zelkowego (Paula jak zobaczyła rozwalone displaye wróciła ukladac xD)
No to podszedłem blisko nich i zacząłem mówić coś w stylu "Chill, Chill!" Ale nic nie dało to ustaleń między nich i tu się zatrzymali xD
Nie wiedziałem w sumie co dalej ale tu już przyszedł Leiter z Romanem i zaczął z nimi gadać, a my wróciliśmy do pakowania, po kolejnej palecie przyszedł na naszą strefę i pokazał na mnie, że mam z kim iść, tu myślałem, że nie warto było #!$%@? #pdk i poszedłem na dział żelkowy, tu okazało się że mam podpisać listę, i zamienia mnie z Aleksandrą. W sumie ucieszylem się bo żelki to głównie duże kartony po kilka kg a nie jakieś soczki 200ml, i zacząłem słuchać co mam robić od pan na żelkach. Oczywiście chcąc nie chcąc dowiedziałem się co się stało xD
W skrócie:
-Jeden display spadł z palety na bok
- Osama (miał pakować je w takie paski zaciskowe) się #!$%@? i zwyzywał te Aleksandrę że nie umie obsługiwać wózka
-potem do niej gwizdał jak do psa żeby przyniosła mu wózek (nie jestem tu pewny czy nie przekolorowaly)
-ona się wnerwila i powiedziała że nie będzie wozic palet jak tak i żeby sam nosił, wioząc ostatnia paletę spadł ten display, on kopnął paletę a ona kolejna i dalej już słyszałem na koktajlach.
Ja w sumie się cieszyłem bo żelki to taki #wygryw a Aleksandra na skoczkach skończyła jak #przegryw ale potem jak zacząłem montować displaye to ten Osama potrafił ustać nade mną i mówić coś w stylu "blablabla sznela sznela" ruszając rękami tak w stylu gadającej twarzy, wiecie o co chodzi. Tu już mnie #!$%@? konkretnie, i jedna pani zaproponowała taką prędkość składania palet żeby nie wyrobił się z bindowaniem, tu już byłem mocno na tak. Z 20 minut palety robiliśmy w 9-11. Tu była przerwa nr 2, ale potem około 13 był zastawiony kilkunastoma paletami, a to się cały czas powiększało. Tak było do 14 30, aż był zastawiony tak mocno że nie mógł tam jeździć wózkiem xDD
Szybki fajrant, a w pausenraumie panie powiedziały Aleksandrze co zrobiliśmy z paletami, to coś tam powiedziała taka uśmiechnięta, ale już szedłem na busa to nie usłyszałem. Jak była druga przerwa po tej imbie, to każdy siedział śmiertelnie cicho xDD

Ale ogólnie mam awans na żelki, więc jak jutro nadal będę na żelkach to się uciesze.
#niemieckiemagazyny #niemcy #emigracja
  • 2