Wpis z mikrobloga

@arniszwarz
@Megawonsz_dziewienc bo ćpać też trzeba umieć
Mimo że ziułko czy inne rzeczy nie są szkodliwe tak jak alko, to branie w nieodpowiedzialny sposób nie różni takiej osoby od typowego alkoholika i wtedy te magiczne właściwości i brak szkodliwości ma się nijak do alkoholu, bo szkody są mniejsze dopiero wtedy, jak się bierze to odpowiedzialnie, a inaczej ta granica szkodliwości się zaciera
Benc, taka prawda
@WiFoN_xD: Czy ja wiem, wszyscy moi znajomi którzy palą to przygłupy, jeden jara po 50-60g miesięcznie i idzie mu na to większość wypłaty, z żadnym z nich nie da się porozmawiać na temat inny niż he he maria 420, policja taka nie dobra bo wsadziła za gramik, wolne konopie i tym podobne cpunskie #!$%@?. Z drugiej strony mam tych którzy zapalili kilka razy i stwierdzili, ze to nie dla nich, możemy
@Megawonsz_dziewienc: @Bodzias1844: mam to samo z kilkoma znajomymi... mowisz cos do niego a on po minucie odpowiada.... i nie, to nie od ziola hehe, drugi znajomy wezmie jakas kokaine raz na miesiac/dwa i jest normalny, spoko koles, idzie sie z nim dogadac, wyjsc na piwo, ale Ci co jaraja to mowia, ze jak to, ale cpun bo bierze kokaine i w deklu mu sie #!$%@?. Oczywiscie Ci co jaraja niski
@dziewczynybeztabu: tak, o ziole moge rowniez duzo negatywnych rzeczy napisac, ale jesli ktos wezmie kokaine raz na dwa miesiace z umiarem - przy wiekszej imprezie to co mi do tego, jesli nie wplywa na kogos negatywnie i bierze z umiarem? Chodzi mi po prostu o to, ze ten kto codziennie pali - ma przymulony leb, zacina sie i on sie wywyzsza nad tym co wezmie kokaine raz na dwa miesiace i
@arniszwarz: @WiFoN_xD: dowody anegdotyczne jeden i drugi. To ja wam powiem, że jak ktoś jara i gada o policji i o paleniu tylko jakby wciągał koks to by też tylko o tym nawijał w kółko. Byliby czyści i chodzili na siłownię to by gadali tylko o siłowni. To taki poziom percepcji pozwalający się skupić tylko na tym co się robi.

Co do szkodliwości. To kwestia predyspozycji umysłowych jednym marihuana bardziej
@arniszwarz bez sensu zaczynasz temat rzekę, zaraz zleca się obrońcy zioła XD. Sam palę dość dużo, co drugi dzień i nie ukrywam, że jestem uzależniony. Dlaczego palę? Mam stresujący biznes, pomaga mi to, lubię wieczorem zamiast odpalić browara to zapalić i poczytać albo coś obejrzeć, jest mi wtedy fajnie i się odprężam i zapominam o Bożym świecie, jednak zmiany o których piszesz są widoczne, mózg mi się czasami zacina. A jak ktos
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Megawonsz_dziewienc: No widzisz, ja kiedyś paliłem i już nie palę. Piłem sporo i imprezowałem, teraz imprezuje okazyjnie raz w miesiącu. Mam znajomych którzy imprezowali jeszcze więcej, próbowali wszystkiego, a dzisiaj mają rodziny i żadnego z tych nałogów o których wspominasz.
@arniszwarz: co wy #!$%@? czytac sie nie chce, "mam kolege co jara codziennie i nie da sie z nim doagadac" to cos jak u prawaków z mitycznym "kolegą gejem" Jarałem codziennie przez całe studia z bandą kumpli, bez problemów zdana mechanika i budowa maszyn. Wszyscy wyszli na ludzi, a niektórzy jarają dalej codziennie. Bycie #!$%@? po jaraniu to odsetek ludzi jarających, nawet nie wiecie ile przypadkowych ludzi których mijacie pali trawe