Wpis z mikrobloga

Jak to jest być wykopkiem, dobrze?
- Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że niedobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w wykop najbardziej, powiedziałbym, że mirko. Ekhm... mirko, które podało mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe wpisy wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy obserwuje się pewne tagi, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu... życie to gorące, życie to tagi, życie to mirko. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste: to umiłowanie mirko. To właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład robię zarzutki, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i zrobię ot, choćby #rozdajo... znaczy... marchew.

#heheszki #tylkomirko #pasta