Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
Żona od 2 lat odbiera mi resztki smaku życia. Przez ten czas dawałem sobie wmówić, że to coś ze mną jest nie tak... Zadaje sobie pytanie, jak mogłem to tak długo ciągnąć... Z wesołego faceta stałem się cieniem samego siebie.. Jedyną radość stanowi dla mnie mój Syn ale jestem przekonany że w sytuacji rozwodu ona nastawi go przeciwko mnie i w rezultacie stracę z Nim kontakt... Kompletnie nie wiem, co robić... W chwilach, jak ta nie chce mi się kompletnie żyć i ciężko znaleźć motywację do walki z tym wszystkim...

#rozowepaski #rozwod
  • 10
@okurcze Chyba nigdy nie jest tak, że wina leży po jednej stronie. Ile młody ma lat? Jeśli masz z nim teraz dobry kontakt to myślę, że ciężko będzie go nastawić źle.

Niech Twoja motywacja będzie syn. Lepiej będzie mu żyć ze szczęśliwymi rodzicami osobno niż nieszczęśliwymi razem.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Hiczkax: z pewnością masz rację. Z perspektywy czasu myślę, że niezupełnie dobrze się dobraliśmy. No ale hormony w swoim czasie potrafią zrobić swoje...

Boje się tylko, że syn (8 lat) zniesie to bardzo ciężko... Oraz tego, że już nigdy nie będę w stanie ułożyć sobie na nowo życia... Czuje się z tym wszystkim fatalnie :/
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Hiczkax: chodziło mi o to, że to hormony zbliżyły nas wtedy do siebie a kiedy czar prysł i przyszła proza życia, zaczęły się problemy.. Chyba klasyczny przypadek...
@RandomowyMirek dokładnie a druga sprawa
@okurcze prawie każdy facet tak kończy w małżeństwie. Ona chce księcia, który co tydzień bd ja obsypuwal kwiatami, sponsora co miesiąc ja zabierze nad morze, kucharzo niewolnika xd to jest klasyk. Albo staniesz się pantoflem albo bd ciągle wojna.