Aktywne Wpisy
Burczan +40
Daleka jestem od oceniania cudzych zarobków, bo różnie bywa, ale żeby decydować się na dziecko w takich warunkach, to trzeba nie mieć rozumu.
mirko_anonim +37
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Z tymi działkami w latach 90tych to prawda. Mój ojciec za kilka flaszek tak naprawdę ogarnął działki z wywłaszczonego zakładu. Nikt tego nie chciał, bo mówili, że zadupie, nikt tam nie będzie chciał mieszkać. Reszta, która wzięła działkę (bo dają), to sprzedali jeszcze w 98-99 i kupili Maluchy, nowe. Mój ojciec trzymał to wszystko. Teraz na jednej działce jest dom moich rodziców, obok buduje się mój, a pozostałą część
Z tymi działkami w latach 90tych to prawda. Mój ojciec za kilka flaszek tak naprawdę ogarnął działki z wywłaszczonego zakładu. Nikt tego nie chciał, bo mówili, że zadupie, nikt tam nie będzie chciał mieszkać. Reszta, która wzięła działkę (bo dają), to sprzedali jeszcze w 98-99 i kupili Maluchy, nowe. Mój ojciec trzymał to wszystko. Teraz na jednej działce jest dom moich rodziców, obok buduje się mój, a pozostałą część
#lacunafabularnieczarnolisto - zbiorczy tag do czarnolistowania
------------------------------------------------------------------
Dwa Jaszczury wdrapały się na plac, a wszyscy mieszkańcy jak zwykle byli już na stanowiskach. Ustawieni w trzech rzędach w niewielkim półkole oczekiwali decyzji swoich Panów.
Co bardziej spostrzegawczy zauważyli, że tylko jeden z Jaszczurów przyszedł uzbrojony w magiczny sztylet. Drugi z nich wydawał się być bezbronny. Większość ze zgromadzonych nie była w stanie się nawet poruszyć. Ur-Shak i Stah-Schek uważnie obserwowali otoczenie. Janutar mocno zacisnął klingę swojego miecza.
------------------------------------------------------------------
Ilość ofiar w tym Dzwonie: 2
Losowana grupa: Udasi + NPC
Ofiary wskazane przez Jaszczurzych Panów:
Wskazani zadrżeli, ale nie zaprotestowali. Nieuzbrojony Jaszczur podszedł do ofiar, by chwycić je za nogi i obrócić głową w dół. Następnie obrócił się na pięcie i wykonał pierwszy krok w stronę swojego towarzysza.
------------------------------------------------------------------
@Akumulat @Stah-Schek i @kolorowy_jelonek - przełamaliście strach i możecie wykonać akcję na Dzwonie. Czas na deklarację do 30.07 do 20:00.
@juma777 @Zerri @Yokaii @Waspin @KrzemowyDuch @Gdanio @krasik01 @Onde @Ex2light @Akumulat @Knyazev @Zeroskilla @TynkarzCzwartejSciany @ZdenerwowanyBialorusin @pocotosienoginoco @Jaqbasd- @Sqbfd @Queltas @Mamkielbase @Stah-Schek @kacpiboss @Kroomka @dobrepicko @Anagama @stwardnienie_rozsiane @Krzychu-M @Miloszun @eliot123 @gasior22 @meinigel @Tigletpilezar @Gregua @Slavian4k @endrjuk @Matei123 @Alezja @HeroesIV @Lisaros @kvvach @Awerege @Relkin @William_Adama
@kolorowy_jelonek - Janutar, wyrazy współczucia z powodu utraty żonki.
Zone?
Tfu
Sin
Biedny Janutar, przypomina mi to dzień w którym te bydlaki zabrały moją żonę.... Mam nadzieje, że Zabu jest nadal w domu i nie zrobi teraz niczego głupiego.. - myślał Sin, spoglądając to na Janutara to na miejsca w których ludzie szeptali.
Pssst Janutar! Długi Dom jest tutaj obok placu, przed chwilą była tam masakra. Może zdążysz pobiegnąć po świeżego, jeszcze ciepłego trupa dla jaszczura wzamian za żonę.
Janutara zamroziło gdy zrozumiał po kogo idzie Jaszczur. Ręka mimowolnie zacisnęła się na rękojeści miecza. Adrenalina rozlała się po ciele, czas zwolnił, otoczenie się rozmyło a sylwetka Jaszczura nienaturalnie się wyostrzyła. Dopiero szept jego żony przywrócił mu część zmysłów.
- Odpuść, znów zginie o wiele więcej niż to warte. Pierwszy raz odkąd żyję ludzie coś robią by uciec. Masz w tym pomóc. A jeśli nadejdzie kiedyś szansa, pomścisz mnie, ale
Gdyby ktoś się bardzo dobrze przygladnął Ur-Shakowi, to mógłby zobaczyć dziwny grymas na jego twarzy. Mógłby stwierdzić, że nad czymś bardzo mocno się zastanawia. Nawet, że ma jakiś plan!
Jednak nikt się dobrze Ur-Shakowi nie przyglądał.
Wszyscy widzieli tylko spokojnie stojącego, biernego obserwatora. Człowiek, który spowodował masakrę w Długim domu, stał potulny jak baranek.
Buriasz stojąc na placu nadal nie mógł uwierzyć w to co widzi. Na dzwonie nie stawiło się grubo ponad dziesięć osób. Nie mógł zrozumieć czemu tak się stało, bez przerwy zaczynał w myślach odliczać stojących ludzi.
Dwa, cztery, sześć, osiem, dziesięć.
Dwa, cztery, sześć, osiem, dziesięć.
Amel stał tak daleko, że nie dało się zobaczyć jego twarzy. Naprężony jak na komendę wojskowego, wydawało się, że nawet szyję ma napiętą do