Aktywne Wpisy
mickpl +11
W gospodarce dzieją się rzeczy niestworzone.
Weźmy takie mieszkanie za bańkę i porównajmy z lokatą na 8%.
[ rysuje flamastrem na ścianie ]
Po podatku Belki z lokaty będzie na miesiąc 65k / 12. Czyli miesięcznie musisz mieć 5400 zysku z najmu netto, bez żadnych przestojów i niezapowiedzianych wydatków, już po podatkach, aby kurnikiem inwestycyjnym pokonać lokatę.
Lokata > Kurnik inwestycyjny za bańkę
#nieruchomosci #ekonomia #gospodarka #oszczedzanie
Weźmy takie mieszkanie za bańkę i porównajmy z lokatą na 8%.
[ rysuje flamastrem na ścianie ]
Po podatku Belki z lokaty będzie na miesiąc 65k / 12. Czyli miesięcznie musisz mieć 5400 zysku z najmu netto, bez żadnych przestojów i niezapowiedzianych wydatków, już po podatkach, aby kurnikiem inwestycyjnym pokonać lokatę.
Lokata > Kurnik inwestycyjny za bańkę
#nieruchomosci #ekonomia #gospodarka #oszczedzanie
vilnus +1
Studia czy dziewczyna?
Wraz z dziewczyną ciężko pracowaliśmy na dostanie się na wymarzone studia. Przyszły wyniki, wszystko pięknie, ale rzeczywistość zweryfikowała reakcja jej rodziców. Wcześniej naszym wspólnym celem był Wrocław, oboje jesteśmy z Olsztyna. Jej rodzice z kolei zabronili jej wyjeżdżać na studia - mówią, że mają mieszkanie w Olsztynie, kierunek ten sam, to po co ma celować gdzie indziej.
Dziewczyna zakłada, że skoro nie ma już wiele nadziei na naszą wspólną
Wraz z dziewczyną ciężko pracowaliśmy na dostanie się na wymarzone studia. Przyszły wyniki, wszystko pięknie, ale rzeczywistość zweryfikowała reakcja jej rodziców. Wcześniej naszym wspólnym celem był Wrocław, oboje jesteśmy z Olsztyna. Jej rodzice z kolei zabronili jej wyjeżdżać na studia - mówią, że mają mieszkanie w Olsztynie, kierunek ten sam, to po co ma celować gdzie indziej.
Dziewczyna zakłada, że skoro nie ma już wiele nadziei na naszą wspólną
Dziwny to był woodstock. Pojechałam po 4 latach przerwy, akurat trafiło mi na epizod depresyjny, więc część przepłakalam. Wydaje mi się, że nawet mimo tego było po prostu jakoś inaczej. Wooda zapamiętałam, jako miejsce, gdzie wyłączało się troski. Mijało się mnóstwo ludzi, którzy chcieli z Tobą pozytywnej interakcji - przybicie piątki czy przytulas, czy po prostu zagadywali i się poznawało randomów w drodze do toja. W tym roku odniosłam wrażenie, że wszyscy byli zajęci sobą. Nawet ludzi z tabliczkami free hug było moim zdaniem bardzo mało, a w tym roku wyjątkowo dużo wychodziłam ze swojej pieczary. Jak kiedyś szłam na koncert sama to miałam w #!$%@? propozycji żeby mnie podnieść, tylko kiedyś #!$%@? mocno. Teraz tylko na Chylińskiej ewidentnie się wkręcili we wspólną zabawę (i #!$%@?, ale to swoją drogą), tylko tu akurat już miałam prywatną obstawę. Tak czy inaczej tu było miło. Chylińska mi odpowiedziała też na posłanego jej buziaczka to już w ogóle radość mocno. (。◕‿‿◕。) :D
Kolejki do płatnych pryszniców też były o wieeeeele dłuższe, niż je zapamiętałam sprzed 4 lat. W ogóle tłumnie się zrobiło już we wtorek-środę i brakowało mi tego, jak jeszcze na względnie pustym polu, pierwsi osadnicy przybywali do obozów z piwkiem i tak się poznawało ludzi. Odniosłam też wrażenie, że były niemal same pary, więc paradoksalnie czułam się jeszcze bardziej samotna, niż na co dzień.
Ostatecznie, nie licząc paru pozytywnych momentów, bardzo cieszyłam się, że to już powrót. Było okej, ale miałam inne oczekiwania jakoś. :<
#woodstock
Na pewno byłaś na Woodstocku?
@Zgrywajac_twardziela: O właśnie i te ceny za prysznic, wydałam w #!$%@? na nie, bo jedno mycie 12 zł. Kiedyś były po 7.
Komentarz usunięty przez moderatora
Za rok wybiorę się do Czech na Brutal Assault, może to droższa zabawa, ale bliższa mojemu sercu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
@MamutStyle: No to fakt, jakiejś metalowej #!$%@? za wiele tam nie ma. :)
@MagicznyRafalek1: Dwa razy tam podreptałam - żeby zrobić sobie badanie na hcv i na kabaret. Śmigać codziennie na prysznice to nie na moje płucka. :-P
@xet7: Już jak te kilka lat temu byłam, to mnie troche przerażał tymi przemowami. :< Musi być serio zmęczony i sfrustrowany
Komentarz usunięty przez moderatora
@iEarth: Tak jak mówisz. Te 5-6 lat temu ręka bolała od piątek, jakieś dolewki do arbuza, zabawne "performensy" przy pasażu. W tym roku każdy jakby tylko #!$%@?ł bez celu z miejsca w miejsce. W środę jeszcze udało się pogadać z kilkoma randomami, w piątek już w większości gdy do kogoś zagadałem to ta osoba kuliła się
@Zgrywajac_twardziela: xD Tak bylo!
@PiccoloGrande: Dokładnie tak. Tych ludzi z arbuzami faktycznie teraz wcale nie widziałam. Pamiętam, jak mi kiedyś proponowali taki rzyg-miks. :D Szkoda no, bo właśnie takiego Wooda potrzebowałam, jak kiedyś. Tego naładowania pozytywną energią.