Wpis z mikrobloga

Ostatnio coraz głośniej o rewanżu Joshua vs Ruiz jr i chciałbym podzielić się z wami moją opinią - oczywiście merytoryczna dyskusja jak najbardziej mile widziana.

Niestety, ale moim zdaniem taki zawodnik jak Ruiz nigdy nie będzie pasował dla AJ i w tym przypadku powiedzenie, że styl robi walkę jest w 100% słuszne. Anglik może wygrać z wieloma zawodnikami wagi ciężkiej, ale ktoś wywierający taką presję i zadający tyle dokładnych ciosów, zawsze będzie dla niego mega niewygodny. Joshua nie wytrenuje szklanej szczęki, z tym się rodzisz lub nie, a AJ pod tym względem jest jak Władymir Kliczko - duży, silny, świetnie zbudowany, z doskonałymi warunkami fizycznymi, ale szczęka i kondycja leżą i kwiczą. I własnie tak jak Kliczko musi zacząć boksować AJ, musi zacząć wykorzystywać swoje warunki fizyczne i nauczyć się trzymać przeciwnika na dystans, przede wszystkim musi zacząć działać prosty kontrujący, który skutecznie będzie uniemożliwiał wchodzenie w dystans, którego AJ musi zacząć unikać. On tego na razie nie potrafi robić, Ruiz ze swoim wzrostem i krótkimi rączkami nie miał żadnego problemu, żeby przedrzeć się przez długie łapy Joshuy do jego szczęki, a tak być kompletnie nie powinno. A jeśli masz szklaną szczękę i nie umiesz wykorzystywać przewagi warunków fizycznych to leżysz cztery razy na deskach z grubaskiem. Ja jestem zdania, że Ruiz w rewanżu może to skończyć jeszcze szybciej. W chwili obecnej Wilder i Fury widząc jak miękki jest Joshua są w stanie go na luzie znokautować. Mogę się mylić, ale balonik Joshuy pękł i jak dla mnie on nigdy już nie odzyska pasów.

#boks
Pobierz f.....u - Ostatnio coraz głośniej o rewanżu Joshua vs Ruiz jr i chciałbym podzielić s...
źródło: comment_uLd04khFsNKBKRYvvA8T6GTdhgtggTCq.jpg
  • 15
@frikuu: Joshua pogubił się po pierwszym KD który zafundował mu Ruiz.
Ruiz konsekwentnie męczył Antka sierpami na ucho, potem na szczękę.
Myślę, że Joshua nie wytrzymał tej presji, chciał zbudować swoje imię w USA i nie wyszło.
Joshua jeśli chciałby teraz wygrać musi całkowicie wymazać z głowy tamtą porażkę i dokładnie przeanalizować, jakie popełnił błędy podczas walki.

Zgadzam się z kwestią dot. trzymania przeciwników na dystans, wtedy może wygrać wszystkie walki.
@KanPracy
@frikuu tyle że wydaje mi się, że te błędy którego go doprowadziły do porażki nie jest możliwe wyeliminować w 6 miesięcy. Imo za szybko ten rewanż z perspektywy AJ. Poza tym AJ w tej walce wyglądał jakby nie chciał wgl być w ringu.
@frikuu: Zgadzam się z przedmówcą @wcudzymslowiu, że rewanż jest zbyt szybko, i nie ma szans, żeby w tak krótkim czasie oduczył się wchodzenia w zwarcie. Myślę, że jedna, dwie walki na odbudowanie się mogłyby dużo zmienić, zwłaszcza w głowie. Uważam też, że sparing z Kownackim mógłby mu baaaardzo pomóc w ewentualnych przygotowaniach do tego starcia, jeżeli chce myśleć o odzyskaniu pasów. Adam i Ruiz walczą w podobny sposób, i mają
@frikuu: Ruiz nie wywierał mocnej presji w tej walce i przede wszystkim nie zadawał dużej ilości ciosów. Bije bardzo szybko, bardzo precyzyjnie, ale nawet w tej wygranej walce było widać jego wady: słaby silnik i brak instynktu killera. To co ma Andy fantastycznego to kontry: rzucił AJ na deski po kontrze, a wcześniej regularnie kontrował jego lewy prosty. Niski jest, ale ręce ma długie i strasznie szybkie, natomiast na pewno nie
@frikuu: AJowi bez sterydów w pierwszej kolejności wysiadła głowa, co jest typowe przy odstawieniu koksu. Skoro niepokonany mistrz świata leży dwa razy w sparingach i wychodzie zesrany do walki, to znaczy, że psycha siadła mu już na etapie przygotowań.
Druga sprawa jest taka, że AJ to mocno przepompowany bokser, ładniej się prezentuje niż walczy. Dobry managment zrobił z niego maszynę do zarabiania milionów. To taki spadkobierca cwaniactwa Kliczków, zresztą przejął pałeczkę
@frikuu: Walka oczywiście może pójść w obie strony. Ruiz jest stylowym koszmarem dla AJ, ale jeśli ten chce być wymieniany jednym tchem obok takich sław jak Ali, Holmes, Foreman, czy Lewis musi pokazać charakter i w rewanżu znokautować Meksykanina. Nie jestem przekonany czy AJ jest wystarczająco twardym pięściarzem jak na wagę ciężką. Co innego jest otrzymać potężny cios i iść po nim spać, a czym innym jest przewracać się kilka razy
@frikuu: Jaka szklana szczęka ? Wilder dostał strzała od Ortiza i też ledwo na nogach stał a potem sędzia mu pomógł się pozbierać, Joshua ze swoimi warunkami jest świetny na dystatns a Ruiz w zwarciu to wszystko , Fury leżał po ciosie steva cunninghama Joshua dostał też od Kliczki i wstał jaka szklana szczęka ?