Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak sobie poradzić ze strachem kiedy trzeba wyjść na miasto, a zaczyna się ściemniać, albo jest ciemno? Np. wracam od kumpla, gdzie do domu mam przez miasto np. 2 kilometry, albo od innego punktu, gdzie mam 1 kilometr jestem mężczyzną i się boję. No dobra, żeby sobie #!$%@?ć to wam powiem mam 19 lat. W głowie mam tylko, żeby nikogo nie spotkać, a także najgorsze scenariusze, że każdy chce mnie pobić. Niby idę wyprostowany, ale jakby ktoś do mnie podbił w takich okolicznościach, to był bym obsrany. W każdym gościu napotkanym na ulicy wieczorem, co idzie i jest w miare młody widzę agresywnego sebixa, który być może takim nie jest, ale że chce mnie #!$%@?ć albo okraść. Jak sobie z tym poradzić? Wielu będzie się śmiało, ale dla mnie to poważny problem. Z każdym z kim się spotykam staram się przesiedzieć max do 20:30 albo wcześniej i iść do domu bo inaczej czekają sebixy z każdej strony. Nie wiem czy to urojenie, czy tak na prawdę jest. Co myślicie?
#przegryw #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 12