Wpis z mikrobloga

Na temat mieszkania na wsi lub w wojewódzkim krąży wiele sprzecznych opinii. Jako, że na codzień wegetuję w wojewódzkim (aczkolwiek to takie województwo, że podlaskie przy nim to metropolia) podzielę się swoimi spostrzeżeniami, karłowatego 168,5cm zakolaka z polackim ryjcem 1/10
Najgorsze jest zjawisko ginięcia w morzu ludzi - a z tym mam do czynienia codziennie i wszędzie, nie trzeba nawet tłumu, wystarczy kilkanaście osób a ja już jestem otoczony. Najgorsza sytuacja to przedzieranie się przez korytarz w licbazie i centrum.
Kolejna kwestia to zagęszczenie oraz ilość oskarków i julek, czemu wojewódzkie sprzyja, więc nie da się nie natrafić na zdegenerowane normictwo po drodze do/z licbazy czy tam szkoły uczelni itp. Za każdym razem ich widok przypomina, że niezależnie od tego co byś zrobił to nigdy nie doświadczysz chociażby namiastki tego, co oni mają na co dzień i nawet się nad tym nie zastanawiają. I w sumie też nie przeżywają, bo chodzi o to żeby się nachlać, wrzucić na snapa a potem poruchać. I tak się toczy koło.
Zbiorowiska miejskiej patologii które często mieszczą się w mocno obleganych miejscach też za każdym razem przypomną smak traconej czy straconej młodości.
Warto wspomnieć też o studenciakach, mało ambitnych bo gównouczelnia, którzy nie dadzą w nocy spać a odgłosy godowe będzie słychać z sąsiednich bloków. Egzotyki też nie brakuje, raz na jakiś czas mokebe się pokaże.
Cała zasadnicza różnica między wojewódzkim a wsią polega na tym, że w wojewódzkim nie ma chwili, żeby ktoś lub coś, jakaś para, sytuacja nie przypomniała że nigdy nie zaznasz tego co inni mają bez wysiłku. Na wsi też coś takiego jest, ale skala i częstotliwość tego jest mniejsza. A ginięcie w morzu ludzi mniej odczuwalne, bo przecież ludzi mniej.
#przegryw #przemyslenia #depresja #tfwnogf #logikarozowychpaskow #oswiadczenie
  • 8
@kiedysbylemnormalny_comeback: Jutro wybieram się znowu do miasta,choć naprawdę tego nie lubię robić.Jak człowiek porusza się w rejonie takiej galerii w samym centrum miasta to ilość Julek i Oskarków jest równa stężeniu w Czarnobylu.( ͡° ͜ʖ ͡°).Staram się szybko opuszczać takie miejsca bo jakoś nie pasuję do tego.Na wsi ten ból jest mniejszy,ale dochodzą też inne kwestie.Co z tego jak masz święty spokój jak nie możesz się rozwinąć