Wpis z mikrobloga

351278,73 - 25,02 = 351253,71

No i w końcu Maków i Grzechynia – zatęskniłem za tymi okolicami… I choć zaspałem i nie wykonałem całości planu, to jestem bardzo zadowolony.

Plan był prosty: wstać trochę po 5, polecieć w góry i podziwiać wschód Słońca, potem przelecieć przez Magurkę do Suchej Beskidzkiej. Tymczasem coś pochrzaniłem z budzikiem, wstałem tuż przed 7, w dodatku biegać mi się nie chciało... ale w sumie strata niewielka, bo i tak by wschodu nie było widać ¯_(ツ)_/¯

Poleciałem planowaną trasą, minąłem Natanka i już dobiegałem do zakrętu na Magurkę, gdy zadzwoniła żona z sugestią, że jest tak jakby późno i dzieci zaraz zaczną marudzić o śniadanie. Za mną było 12,5 km, przede mną - niby mniej, ale pwciąż ze 2-3 pod górkę i wielka niewiadoma przy przeprawie przez szczyt (ostatnio padało, groziło błotem). Uznałem, że zamiast się męczyć śmignę sobie z górki - i to była dobra decyzja ( ͡º ͜ʖ͡º) Fajny szybki relaksik z górki na pazurki, pomijając krótką mordęgę na niecały kilometr przed metą. No i udało się 25 km zaliczyć, tempo słabe (5:42 min/km) ale nie spodziewałem się lepszego.

Potem mega arbuz i pyszne śniadanko (ʘʘ)

Miłej niedzieli!

Pobierz
źródło: comment_qGeFgkju3cE1vrY0BjtO9elVUAcW072u.jpg
  • 9
@enron: Zaliczałem ostatnio Grzechynię na rowerze - oj nie powiem, końcówka tego podjazdu jest spod znaku "wiedz że coś się dzieje", chyba 13% trzyma. A kawałek dalej fajne serpentyny na Przysłop i dalej na Beskidzki Raj.
@mucher: mówisz o tym podjeździe jak się kończy Grzechynia? Fajny taki, wydaje się być niepozorny, prosty jak drut - a jest na dobicie... Chyba, że pod szkołą w Grzechyni skręt w lewo - tam to jest już ultra hardcore (ʘʘ)
A serpentyny do Beskidzkiego są fajne - ja dzisiaj zawróciłem zaraz za tymi wypasionymi domkami z widokiem na Babią, gdzie w prawo jest droga na Simonkę, ale
@enron: Na koniec Grzechyni chyba - w stronę Zawoi. My wcześniej jechaliśmy jeszcze koło jeziora w Świnnej Porębie - tam jest taka nowa droga (techniczna?), też chyba 12-13% średniego nachylenia w całości.
@mucher: no generalnie tam jest sporo fajnych podjazdów ( ͡° ͜ʖ ͡°) I choć jakoś nie uwielbiam się męczyć, tak te wspinaczki jakoś miło wspominam i ilekroć jestem w Makowie to mnie ciągnie do Natanka xD