Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się dlaczego w Polsce kierowcy tak rzadko przepuszczają pieszego na przejściu. Ja prowadząc pojazd, zawsze przed przejściem dla pieszych zdejmuje nogę z gazu i uważnie rozglądam się czy jest ktoś w okolicy, jeżeli jest to go przepuszczam. Dzisiaj zostałem zbluzgany, bo jakiś debil jechał w zabudowanym 100 zamiast 50 i ciężko mu było wyhamować. Nie rozumiem tego i chyba nie zrozumiem. ( ͡° ʖ̯ ͡°) A wy jak robicie? #prawojazdy #motoryzacja

Przepuszczasz pieszego na pasach prowadząc auto?

  • Tak 81.5% (88)
  • Nie 18.5% (20)

Oddanych głosów: 108

  • 19
Rzadko? Praktycznie zawsze, kiedy próbuję przejść przez przejście dla pieszych to zatrzymuje się już pierwszy nadjeżdżający pojazd, aby mnie przepuścić.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@alfredbuzdygan: Do mnie niebieski się pruje, że jak gdzieś się spieszymy to przepuszczam. (,)
Zdarza się też, że niepotrzebnie się zatrzymuję, bo mam wrażenie, że za chwilę jakiś dzban rowerzysta będzie leżał na mojej masce.
@alfredbuzdygan: moze dlatego ze nie kazdy mieszka w malym miasteczku i ma trase na 20 minut a np. mieszka w Gdansku czy tam innej Warszafce i ma trase na 40 minut badz godzine i jeszcze musi sie mierzyc z swiatlami i korkami ktore dodatkowo te trase wydluzaja. To jedno z tych glupich pytan gdzie ludzie ze wsi popylaja na autostradzie swoim matizem 100km/h i maja trase powiedzmy na 2,5h i zlorzecza
@alfredbuzdygan: odpowiedz tak i nie to troche malo. Jesli mam dosc dystansu zeby sie bezpiecznie zatrzymac i pewnosc ze jakis debil wyprzedzajac mnie na pasach nie skasuje pieszego albo mojej fury - to puszczam.
Jak mam watpliwosci to nie - wole zeby ktos chwile postal i poczekal niz zeby sprowokowac niebezpieczna sytuacje.
@alfredbuzdygan: No tak, ale są naprzyklad miejsca gdzie samochody jezdza dosc szybko, jakies dwupasmowki z przejsciem bez swiatel. Ja w takich miejscach z zasady sie nie zatrzymuje bo wielokrotnie bylem swiadkiem jak np ten na lewym sie zatrzymal a gosc z prawego prawie skosil pieszych, nie mowiac o najechaniach.
kierowców taksówek.


@alfredbuzdygan: to chyba niezależnie od miejsca zamieszkania ( ͡° ͜ʖ ͡°) mało kto pamięta o tym, że przed i na przejściu się nie wyprzedza, a pojazdu, który przed tymże stoi nie wolno ominąć i co? I taki #!$%@?. Przechodzenie na dwupasmówce to pakowanie się w gips. A o zwolnieniu i zachowaniu szczególnej ostrożności to już w ogóle za dużo by prosić.
Jak jadę w sznurku
@friboo: Z tym nie mam doświadczenia jako pieszy, bo mieszkam w Warszawie. Także na szerszych drogach zawsze są światła. Nie mówię, że zawsze wina jest po stronie kierowcy, ale często spotykam się z pretensjami do mnie jako pieszego i trochę mnie to dziwi i śmieszy.
@alfredbuzdygan: w Trójmieście jest dużo takich miejsc. Co do pretensji do pieszego to się nie spotkałem. No, zdarzyło mi się raz zagotować jak koleś, gdy ja jestem naście metrów od przejścia dosłownie wszedł na nie z marszu i zmusił mnie do mocnego hamowania.
@alfredbuzdygan: Mnie irytuje jak podchodzę do pasów i widzę, że jedzie tylko jeden samochód a za nim pusto. Myślę sobie "ok, odpocznę chwilę i przejdę za nim". Ale nie koleś MUSI się zatrzymać i czuję się zmuszony do przejścia TERAZ. I to nawet jak stoję w takiej normalnej odległości od krawężnika co najmniej jeden metr.
@alfredbuzdygan: Ja nie przepuszczam, bo przeciętny Polak na drodze staje się zwyczajnym debilem. Ot, sytuacja z wczoraj. Przejście dla pieszych na szczycie takiego większego podjazdu, ja jadę autobusem jako kierowca, pan mnie w Oplu Combo wyprzedza, po czym… hamuje, żeby przepuścić jakąś babkę z rowerem. I wychodzi, że ja wyprzedzam na przejściu. No, już #!$%@?, na pewno hamuję, żeby później z powrotem bujać tę budę od zera i to jeszcze na