Wpis z mikrobloga

#stellaris
Wytłumaczcie mi coś - jak można coś ugrać w late game prowadząc wojnę (cb conquest) z podmiotem będącym w federacji z przynajmniej dwoma sojusznikami?

Co z tego, że taktycznie rozwalam ich po kolei, jak mi wyczerpanie wojną ciągle leci przez zajmowanie planet. Na tym etapie odnawialny garnizon rzędu 1k to norma, no po prostu nie idzie zajmować kolonii bez strat - tak naprawdę #!$%@? w wojnie, a zbliżam się już do 90% wyczerpania wojną i gówno z tego będzie. Za moment prawie całe imperium będę okupować (to któremu wypowiedziałem wojnę), ale cóż po tym, jak wyczerpanie wojną jest liczone za cały sojusz i muszę lecieć na drugi koniec galaktyki - a nie mogę tego zrobić przez #!$%@?ą mechanikę automatycznego pokoju gdy osiągnie się war exhaustion >90%

Może jak będę roboty/niewolników wysyłać, to będzie szło cokolwiek ugrać? Wtedy wyczerpanie wojną za straty wojsk lądowych idzie wolniej?
  • 5
@asenjo: Jest coś takiego jak cel wojny "Wojna totalna" (czy jakoś tak) i wtedy jak przejmiesz jakiś układ albo podbijesz planetę to jest wtedy wcielana do twojego imperium, a jak wzrośnie wyczerpanie wojną do 100% co równa się automatyczny pokój ty zachowujesz wszystko co zdobyłeś podczas wojny. To najlepsza opcja wojny w Stellaris, niestety tylko (nie jestem pewien czy na pewno tylko oni) taką opcje ma Krwiożerczy rój, Fanatycy oczyszczenia i