Wpis z mikrobloga

@norbert108: ja nie jestem antykapitalistą, ale często właśnie spotyka się taki mit na temat gigantów IT jak Apple czy Microsoft, jakoby wystartowały z garażu i ciężką pracą i pomysłami się dorobiły obecnej pozycji ( ͡º ͜ʖ͡º) Pamiętam nawet jakiś wywiad z Billem Gatesem opowiadającym, że on swoim dzieciom nic nie podaje na tacy, bo on przecież osiągnął taki sukces zupełnie sam. Zapomniał tylko wspomnieć przy tym,
@Revmir: nawet gdyby to byla prawda to teraz mlodym jeszcze ciezej wybic sie na innowacyjnych pomyslach i ciezkiej pracy nad nimi bo wspomniani giganci ich przezuja i wypluja xD jak to bylo np. Z gostkiem ktory wymyslil fajne interaktywne ksiazki, przedstawil pomysl google, bylo zainteresowanie ale gosc chcial sie poki co skupic na studiach. W krotkim czasie google po cichu zamierzalo wprowadzic na nie patent za jego plecami, na szczescie wyszlo
jakie smutne trzeba mieć życie aby twierdzic że świat jest tak ustawiony przeciwko tobie i niemożliwym jest wyjście z biedy.


@Janusz_Dmowski-Zubr: Ciężką pracą i zaradnością możesz dojść z biedy do klasy średniej. Choć i z tym coraz trudniej, bo ponoć klasa średnia na świecie zanika.
Natomiast na dojście "ciężką pracą" z biedy do bogactwa masz taką małą szansę, że już prędzej dostaniesz przedwczesnego ataku serca od tego zapieprzania.
Zapomniał tylko wspomnieć przy tym, że jego matka była pracownikiem wysokiego szczebla w IBM


@geuze: W wersji którą ja słyszałem jego matka pracowała gdzieś w radzie miejskiej i tak ustawiała przetargi żeby miasto kupiło komputery z systemem Microsoftu a nie systemem konkurencji mimo że Microsoft technologicznie był dużo gorszy. Jego rodzice już wtedy byli multimilionerami i wiedzieli komu posmarować za zakup sprzętu od syna.
Jednak #!$%@?ąc od tego czyja wersja jest
@lewoprawo: W tych wszystkich skrajnych stanowiskach (od 0 do milionera / braku możliwości zarobienia milionów przez biedaka) zapomina się, że bogactwo zazwyczaj pochodzi z pracy i wiedzy wielu pokoleń, a większość fortun jest rezultatem kumulacji tych zasobów. Być może maksymalne co może osiągnąć biedak to poziom klasy średniej, ale z kolei oznacza to łatwiejszy start dla jego dzieci, które z kolei korzystając z zasobów rodziców mają szansę zostać milionerami. A więc
@lewoprawo: a to sory nie wiedzialem będę siedzieć teraz na dupie .roznica pomiędzy nami jest taka że ja będę całe swoje życie poświęcał na zdobywaniu nowych zdolności i rozwijał swój intelekt w celu zwiekszenia zarobków. A ty będziesz takim samym wsciekłym cebulakiem.

Dla czego ludzie nigdy nie łączą pieniędzy z doświadczeniem.
a to sory nie wiedzialem będę siedzieć teraz na dupie .roznica pomiędzy nami jest taka że ja będę całe swoje życie poświęcał na zdobywaniu nowych zdolności i rozwijał swój intelekt w celu zwiekszenia zarobków. A ty będziesz takim samym wsciekłym cebulakiem.


@Janusz_Dmowski-Zubr: Ciekawe wnioski wyciągasz. Ja też pracuję i zdobywam nowe zdolności, ale z umiarem. Pracuję żeby żyć, a nie żyję żeby pracować. Jestem realistą i nie łudzę się, że zapieprzając
@geuze: Serio porównujesz Gates'a do syna Kulczyka? Takich "pracowników wysokiego szczebla" w dużych firmach to jest od groma, Bill Gates sukces zawdzięcza przede wszystkim inteligencji i pracowitości i to jest sekret do bogactwa. Jak masz IQ 100 to nawet jak twój stary będzie właścicielem IBM w najlepszym wypadku pod koniec życia (uwzględniając inflacje) będziesz miał dużo mniej.
@Janusz_Dmowski-Zubr: Równie dobrze mógłbym spytać, czy naprawdę chcesz spędzić całe życie nie wydając wszystkich oszczędności na kupony lotto, by sprawdzić czy może to nie Ty byś wygrał.

Trzeba być realistą i nie opierać swojego życia o rzeczy skrajnie nieprawdopodobne.