Wpis z mikrobloga

#biedronka #zalesie #bekazpodludzi
Biedronka to jeszcze większe gówno obsrane gównem niż polska.

Pomińmy syf, debili w sklepach i #ewakuacjaboners
Baba mnie skasowała:
- Karta biedronki jest ? 198 zł i 36 groszy
tak, proszę - zapłacę kartą
- proszę zbliżyć i podać pin
ok
- drukować potwierdzenie
nie potrzebuje
- do widzenia
Jakie do widzenia, każdej baby się Pani pyta czy zbiera naklejki a mnie nie ?
Czemu ? Nie zbieram tego syfu ?
Ale chyba jak jest promocja to obejmuje obie płcie.
- no bo myślałam że pan nie zbiera naklejek
Nie zbieram, ale mam w rodzinie 2 bratowe i 4 szwagierki, które z chęcią by przygarnęły taką "naklejkę na maskotkę" - zresztą co to za polityka że Pani się pyta czy ktoś zbiera naklejki. Mogę się założyć że w regulaminie jest napisane ile i kiedy przysługują naklejki i na pewno niema tam napisane że wydawane są na prośbę tylko po przekroczeniu sumy albo kupieniu produktu z danej "kategorii"
- no ale wie Pan.. potem nam brakuje dla tych potrzebujących.
Ahaaaa to super promocja

I te spojrzenia tych bab i #madki że miałem czelność im wziąć 7 naklejek jak nie zbieram ! KTO TO WIDZIAŁ ! NO WSTYD ! 30 PARO LETNI FACET I ZBIERA NAKLEJKI!! WSTYD!!!
  • 9
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@samuraj24 @PortalZeSmiesznymiObrazkami: +1 za 40 zł, +1 za kartę biedronka, +1 za owoce/warzywa, +1 ewentualnie za jakieś specjalne produkty, spokojnie można zrobić za 180 PLN te 7 naklejek. Oczywiście z wyłączeniem alkoholu i akcesoriów dla niemowląt.

Dodatkowo, pani #!$%@? bez sensu, bo jeśli nie ma naklejek do wygrania to są zapisane na karcie biedronka i można je odebrać potem, jak będą.

Źródło: regulamin promocji + doświadczenie w zbieraniu naklejek dla bombelków