Wpis z mikrobloga

Fani androida wyjaśnijcie mi co wami kieruje, że tak was piecze dupa gdy usłyszycie, że ktoś woli iphona od telefonu z androidem. Ja wiem, że w waszych głowach nie mieści się to, że ktoś może woleć inny telefon niż wy i to chyba dobrze, że jest różnorodność na rynku, ale to chyba nie uprawnia do wysrywy w każdym możliwym miejscu gdzie przeczytacie słowo iPhone, albo Apple. Zresztą z Macami jest to samo. MAC ZA 6000zł?! Za 1300 mam lepszego lapka, a nie jakieś gówno do chwalenia się w KAWIARNIACH i nawet na tym nie pograsz xdd

Ja #!$%@?, od kilku dni nie da się spokojnie internetu przeglądać bo wszędzie jedno wielkie gówno pod artykułami o apple już nie wspomnę o portalach "technologicznych" nabijających sobie wyświetlanie super tytułami, bo jak wiadomo w Polsce każdy hejt na Apple klika się idealnie. Serdecznie nie pozdrawiam tego ułamka ludzi z #android, którzy są #!$%@? i #!$%@?ą pół internetu gównem

#apple #iphone #telefony #zalesie
  • 7
@notedeagle: w 2019 ludzie raczej mają wywalone kto co ma, bardziej każdy patrzy na siebie. Nie wiem skąd masz takie przekonania. To tak jakbyś powiedział, że sąsiad kupił inne auto od passata - kogo to interesuje. Albo Twój kumpel bzyka grubą laskę, a mówił, że będzie miał super fokę...
@notedeagle: ja tam zauważam częściej, że gwiazdy "japka" częściej krzyczą, że ktoś na nich krzyczy, że kupują, czy raczej śnią o kupieniu "japkowego" sprzętu. Do tego częściej można spotkać fana "japka" który przekonywuje na siłę całe otoczenie, że sprzęt "japka" jest najlepszy i trzeba zbierać piniądze na niego, bo nic innego się nie opłaca. Bo jest zamknięty ekosystem i sprzęt jest super bezpieczny.
Nie licząc typowych trolli androida, którzy krzyczą wszędzie:
@notedeagle: Chodzi o ogólne piętnowanie anty konsumenckich praktyk przez m.in. Apple. Sprzedawanie sprzętu o zaniżonych specyfikacjach i zawyżonej cenie. Zwiększanie świadomości społecznej na temat technologii.

Dużo osób mówi "ich pieniądze niech wydają na co chcą, co mi do tego". Taki tok myślenia w rezultacie może obrócić się przeciwko innym. I mimo iż fajnie to brzmi "ja pilnuję swojego nosa" to to na co inny wydają pieniądze, w dłuższej mierze może stać