Możecie to uznać za powrót do cenzusow, ale imo w idealnym swiecie głosy wyborców nie byłyby równe.
Waga głosu poszczególnego obywatela w wyborach byłaby nadawana według czterech części składowych: 1.IQ wyborcy 2.Wyniki bezstronnego testu z wiedzy polityczno-gospodarczej 3.Inteligencja emocjonalna z naciskiem na empatię, myślenie o dobru wspólnym i niewykazywanie skłonności narcystyczno- socjopatycznych 4.Brak karalności
Za każdy z tych elementów byłaby przypisywana wartość od 0 do 5, więc głos jednego wykształconego człowieka z IQ 140 mógłby być wart 20 głosów ludzi z marginesu społecznego.
@DigitalGirl: Prostszy system - waga głosu to np. (odprowadzone podatki - pobrane świadczenia) / 1000. Jak ktoś żyje na socjalu, i nic do państwa nie dokłada, nie powinien decydować o jego kierunku. Im ktoś więcej dokłada, tym powinien mieć większy wpływ na decyzje.
@DigitalGirl: niekoniecznie miało by to sens. wielu moich wykładowców mimo ogromnej inteligencji głosili poglądy, które moim zdaniem pogłębiły by tylko dług publiczny
Szowinizm (fr. chauvinisme) – skrajna postać nacjonalizmu, wyrażająca postawę bezkrytyczną wobec własnego narodu przy jednoczesnej wrogości do innych narodów, uważanych za gorsze. W szerszym znaczeniu termin bywa używany w celu określenia analogicznej postawy wobec grup innych niż naród.
Masz podkreśliłem ci. Już byś się nie załapała do tej grupy co ma 10 głosów.
@DigitalGirl: Hmm.. Nie jest to zbyt dobry pomysł i ciężki w realizacji, choćby ze względów logistycznych. Oprócz tego jest na ten moment niemożliwy do wykonania od strony prawnej i nie mam tu na myśli wyłącznie polskiego porządku prawnego.
@DigitalGirl: Prawa do głosowania nie powinni mieć przede wszystkim osoby wierzące, bo można im nawet wcisnąć ciemnotę wymyśloną na potrzeby manipulacji koczowniczymi plemionami barbarzyńców - analfabetów sprzed tysięcy lat. A co dopiero brednie przedwyborcze...
@xandra: Wydaje mi się, że musisz mieć jakieś złe doświadczenia. Ja znam wielu wierzących i światłych ludzi. Problemem staje sie, gdy miesza się praktyki duchowe z polityką i gospodarką.
@DigitalGirl: zgadzam się co do pierwszych czterech, co do piątego mam pewne obawy. Po 1: jak w ogóle ocenic niekaralnosc w przedziale 1-5 gdzie sprawa jest zerojedynkowa?czy to aby nie kwestionuje sensu resocjalizacji samej w sobie? Czy tak samo należy ukarać głodującego bezdomnego, narkomana na skręcie, alkoholika i kleptomana bo wyniósł ze sklepu coś co można zjeść/spieniężyć?
Btw bardzo podobny system tylko mniej szczegółowo opisałem sam kilka mies temu, obok pomysłu np na test na rodzicielstwo (czy nadajesz się na rodzica) gdzie posiadanie dzieci jest przywilejem, a nie prawem. Niestety jak wszystkie moje dobre pomysły- ten też pachnie totalitaryzmem
Waga głosu poszczególnego obywatela w wyborach byłaby nadawana według czterech części składowych:
1.IQ wyborcy
2.Wyniki bezstronnego testu z wiedzy polityczno-gospodarczej
3.Inteligencja emocjonalna z naciskiem na empatię, myślenie o dobru wspólnym i niewykazywanie skłonności narcystyczno- socjopatycznych
4.Brak karalności
Za każdy z tych elementów byłaby przypisywana wartość od 0 do 5, więc głos jednego wykształconego człowieka z IQ 140 mógłby być wart 20 głosów ludzi z marginesu społecznego.
#wybory
#utopia czy #antyutopia ?
@DigitalGirl: ludzie przede wszystkim myślą o sobie bo każdy mimowolnie ma skłonności egoistyczne
Masz podkreśliłem ci.
Już byś się nie załapała do tej grupy co ma 10 głosów.
5 - brak karalności/drobne wykroczenia
4 - wiecej niż 10 wykroczeń
3 - więcej niż 20 wykroczeń
2 - przestępstwa gospodarcze
1 - występki
0 - zbrodnie
Po 1: jak w ogóle ocenic niekaralnosc w przedziale 1-5 gdzie sprawa jest zerojedynkowa?czy to aby nie kwestionuje sensu resocjalizacji samej w sobie? Czy tak samo należy ukarać głodującego bezdomnego, narkomana na skręcie, alkoholika i kleptomana bo wyniósł ze sklepu coś co można zjeść/spieniężyć?
Btw bardzo podobny system tylko mniej szczegółowo opisałem sam kilka mies temu, obok pomysłu np na test na rodzicielstwo (czy nadajesz się na rodzica) gdzie posiadanie dzieci jest przywilejem, a nie prawem.
Niestety jak wszystkie moje dobre pomysły- ten też pachnie totalitaryzmem