Wpis z mikrobloga

jestem z żoną rodziną zastępczą dla jej siostry i to jest kurde dramat. To normalne, że nastolatki teraz takie ułomne? Wyjść na imprezę z telefonem, który zaraz się rozładuje i nie informować opiekuna o której się wróci, chociaż człowiek grzecznie prosi: daj info.
W sobotę Młoda była na urodzinach kolegi, osiemnastych, no taki wiek.
Dzwoni o 22 z minutami że już zaraz wychodzi i nagle połączenie się urywa. Dodzwonić się już nie da do końca historii. Teoretycznie o 23 powinna być. No jednak nie. Kontaktu do znajomych nie mamy (to błąd), przez Facebooka udaje się zgadać z jednym kolegą. Okazuje się że wyszła o 23.45. Telefon jej się rozładował. #!$%@?, rozładował i nie pomyślała, żeby pożyczyć od kogoś telefon i dać nam znać. Dociera do domu ok 1.30. No i #!$%@? no i cześć, znowu niewyspany, a gówniak tylko mówi: nooo mogłam telefon naładować. Zero refleksji. ()
#rodzicielstwo trochę #tatacontent #zalesie
  • 43
jest trudne, ale takie odpuszczanie jej, jest jeszcze gorsze.


@kiszczak: Bardzo trudne. Źle mnie zrozumiałeś. Nie odpuścimy, ale karać nie będziemy. Była "pogadanka", że się martwimy i to normalne, że wypadałoby poinformować nas co się dzieje i umożliwić kontakt.
A ona na na to, że wie rozumie, ale nikt nigdy się o nią nie martwił i nawet nie umie tego zastosować ( ͠° °) Normalnie człowieka
@Wycu91: Czasem pogadanka to za mało. Ty chcesz ja traktować jak w pełni dorosłą, ułożona osobę, ale jak widzisz nie jest nią. No i rzeczywiście ta godzina- zbyt krótka smycz szybko się zrywa.
W zasadzie to dlaczego jej kazales tak wczesnie wrocic? Impreza nie byla do 6?


@InterferonAlfa_STG: Nie kazaliśmy jej wracać tak wcześnie. W życiu. Sama stwierdziła, że tak wychodzi.

Traktujesz jak dziecko to masz dziecko


@SzalonyFanMalysza: A w życiu. Nie pisałem, że musi być o 23. Tylko z moich wyliczeń kursowania autobusów, ewentualnie tempa marszu wynikało, że skoro wyszła o 22, to pojawi się o 23.
Z resztą: Swego czasu powiedziałem
@Wycu91: jedno jest pewne. Nie znasz jej ani nie rozumiesz. Kontakt macie tylko formalny.
To w sumie czemu tak wczesnie wracala z imprezy? Bo to troche dziwne
Mi to wyglada tak ze meczyles dupe o 22 i Ci mowila ze wraca zebys sie #!$%@?.
Elementem szczerości było by gdybys zapytal czemu tak szybko wrocila z imprezy i (tylko deilkatnie) co sie stalo po drodze, a nie #!$%@?, że "bo Ty sie
jedno jest pewne. Nie znasz jej ani nie rozumiesz. Kontakt macie tylko formalny.


@InterferonAlfa_STG: Jakbym ją słyszał: Nie znasz mnie, nie mamy relacji, zniszczyliście mi życie. Jeb wyprowadzam się.

Mi to wyglada tak ze meczyles dupe o 22 i Ci mowila ze wraca zebys sie #!$%@?.


A w życiu. Sama z tym wyszła. Zadaliśmy tylko pytanie, kiedy będziesz? O 22, później pewnie i tak zasnę.

a nie martwisz sie NIĄ ani
@Wycu91: wspolpraca byc moze powinna wychodzic z dwoch stron. Ale Ty nie jestes jej rowny, ona jest Twoim niewolnkiem, jest na Twojej lasce. Nie jestescie wspolnikami, ona nie ma mieszkania ani pracy.
Twoich propozycji na spedzanie razem czasu? Czyli na taka pogadanke pod przykrywka robienia czegos razem?
Ona Ci nie powie o co jej chodzi, bo Ci nie ufa. Bo to wysmiejesz albo zbagatelizujesz albo zaczniesz sie martwic. Bo w dupie
@InterferonAlfa_STG: Ona jest moim niewolnikiem? () O chui, umarłem. Nigdy nie bagatelizowałem jej problemów.

Twoich propozycji na spedzanie razem czasu? Czyli na taka pogadanke pod przykrywka robienia czegos razem?

Naszych, moich i żony. I żadna pogadanka. Zwykłe gadanie o sprawach przyziemnych. Jak to w rodzinie.
Pewnie zwrócę jej uwagę jak popełni jakiś błąd. Powiem jej, że coś mogła zrobić lepiej i pokarzę jak. Ale to uważam za
@Wycu91: xD problemów jest tutaj od #!$%@? xD generalnie nie napisales najwazniejszego ile ma lat, nie jestes jej biologicznym rodzicem wic w sumie nie masz na nia zadnego wplywu, skup się na sobie i na tym zeby sie nie przejmowac takimi jej zachowaniami - tak po prostu bedzie sie powtarzalo i juz, jest prawie dorosla co najwyzej zona moze probowac jej tlumaczyc konsekwencje przypadkowego seksu, antykoncepcje, srodki wczesnoporonne i aborcje xD
@Wycu91: Nie, to nie tylko teraz. W jej wieku też wyłączałem telefon, bo mnie matka nękała żebym już wracał na chatę a ja byłem już #!$%@? i miałem ochotę zostać dłużej i później mówiłem, że telefon rozładowany. Notorycznie się to zdarzało. Nie mówię, że ona tak zrobiła ale to nie kwestia "współczesnej młodzieży"