Wpis z mikrobloga

Bylam właśnie na rozmowie z babką, która prowadzi mała 2-osobowa firmę projektująca ogrody, która chciała mnie "zatrudnić" na czarno jak #januszebiznesu mimo bycia wyglądającym na poważne i ekskluzywne biuro projektowe. Chciałam powiedzieć, że koszty zatrudnienia mnie, studentki poniżej 26roku są bardzo małe, że przygotowując projekty jestem ich autorem i powinnam móc się pod nimi jawnie podpisać i że chciałabym pracować legalnie, żeby chociażby nie ukrywać tego gdzie pracuję. Miałam nadzieję, że może się zgodzi na umowę zlecenie.

I wiecie co

Kurde nie udało się xD

Dowiedziałam się na tej rozmowie że:
- i tak mam dobrze bo moja szefowa dopiero po skończeniu studiów znalazła pracę w zawodzie i 3,5 roku pracowała na czarno, a ja jestem dopiero na 5 roku
- wcześniej mowa była o pracy na pół etatu za 1200. Teraz jednak mówimy o 850 zł za 60 godzin, bo stwierdziła że mają za mało zleceń
- zwróciłam uwagę, że to za mało żeby się utrzymać - babeczka powiedziała że rozumie bo ona na studiach też się sama utrzymywała i jak opłaciła czynsz to jej zostawało 50 zł na jedzenie
- powiedziała że mam brać udział w konkursach i szukać samemu zleceń na czarno, żeby dorobić (co robię, ale konkursy to zawsze niepewna rzecz, tak samo jak ilość zleceń, których mam mało bo jestem mało znana)

Także ehhh... Nie mam zupełnie innej alternatywy na pracę poza gownorobota w jakimś sklepie i nie wiem, czy twardo zrezygnować czy się cieszyć, że cokolwiek mogę zarobić.

#januszex #praca #kiciochpyta #architektura #ogrodnictwo
  • 89
@kjut_dziewczynka: dla twojej wiadomości, studentka ponizej 26 roku życia na umowie zlecenie to 0% podatku dla pracodawcy, Możnaby powiedzieć nawet że to -18/-19% podatku - Jeżeli zatrudni Cię za X złotych to może to sobie wrzucić w koszty czyli jest to dla niej korzyść. Jeżeli ktoś nie chce cie zatrudnić na umowe zlecenie tylko na umowe na czarno - to uciekaj, bo oprócz ryzyka ze cię #!$%@? na hajs - jest
@kjut_dziewczynka: Im bardziej wymagające studia, tym bardziej beznadziejna robota po nich. Ech, doradziłbym coś, ale nie znam rynku pracy dla projektantów. Może większe miasto, korporacja?
Nie chcę wyjść na narzekacza, ale w tym samym czasie pół-analfabeci nie mają problemu ze znalezieniem pracy za 3k na rękę na uop. Trochę smutno, że tak jest.
Tutaj bardziej chodzi o to, że nie chce mnie zatrudnić na zlecenie bo nie może mi zagwarantować że zawsze będzie mieć dla mnie pracę - bo nigdy nie wiadomo ile będzie miała zleceń


@kjut_dziewczynka: To nie jest żadna wymówka, bo UZ nie wymaga żebyś była na pełnym etacie, nie wymaga żebyś podpisywała ją na rok, a np. z miesiąca na miesiąc, nie wymaga żebyście rozliczali się godzinowo ale np. od projektu.
@kjut_dziewczynka: Szczerze, to po tych wszystkich rzeczach które omówiłaś, zastanawiałbym się czy w ogóle podejmować tam pracę. Możliwe że lepiej byłoby Ci znaleźć jakąś inną byle-robotę na stałe pól etatu nawet za minimalną (817zł mies.) i dorabiać zleceniami budując portfolio i doświadczenie zawodowe. Bo tu ewidentnie jedzie jakaś kombinatoryka, skoro proponuje Ci 850 zł za 60h, ale nie che podpisać UZ na stawkę godzinową bez gwarancji danej ilości godzin w miesiącu.
na stałe pól etatu nawet za minimalną (817zł mies.


@poprostumort: Minimalna na pół etatu to 1125 zł brutto (2250 brutto to minimalna na pełnym etacie).

@kjut_dziewczynka: Jeśli firma nie zgadza się nawet na UZ i rozliczenie godzinowe w ramach minimalnej stawki (14,70 brutto/h) to nie wchodź we współpracę.
@kjut_dziewczynka ja bym poszedł, zawsze staż w branży.nie musisz tam zostać do końca świata. Poza tym będziesz rysować po 8h dziennie czy raczej zdalnie? Jezeli w terenie i z domu to całkiem mile spędzony czas na studiach;p