Aktywne Wpisy
Przyjaciel_Rodziny +194
Clefairy +152
Dlaczego jest tworzona jakaś alternatywna rzeczywistość w kwestii covidu?
Była światowa pandemia, nie było wiadomo jak groźny był to wirus i jak bardzo może zaszkodzić ludzkości - lockdowny były na całym świecie i BARDZO DOBRZE. Tak powinna wyglądać reakcja na nieznany i nowy wirus.
Gdyby nie covid to konfiarze by nie mieli o czym #!$%@?ć od prawie 4 lat. Mam nadzieję, że gdy przyjdzie nowa śmiertelna pandemia to wszystkie te dzbany będą
Była światowa pandemia, nie było wiadomo jak groźny był to wirus i jak bardzo może zaszkodzić ludzkości - lockdowny były na całym świecie i BARDZO DOBRZE. Tak powinna wyglądać reakcja na nieznany i nowy wirus.
Gdyby nie covid to konfiarze by nie mieli o czym #!$%@?ć od prawie 4 lat. Mam nadzieję, że gdy przyjdzie nowa śmiertelna pandemia to wszystkie te dzbany będą
Byłem w tym roku na Islandii i tam przy każdym niebezpieczeństwie jest znak z zalecaną prędkością pokonywania przeszkody (poniżej na obrazku jest przykład) który obowiązuje aż do momentu przekroczenia przeszkody. O co chodzi?
W Poznaniu ostatnio zainstalowali tzw. poduszki berlińskie, które mają uspokoić ruch na niektórych odcinkach. I wszystko fajnie, tylko teraz co paręset metrów jest pierw znak z informacją o przeszkodzie, ograniczenie prędkości i zaraz za przeszkodą jest znak odwołujący ograniczenie. Jakbyśmy skopiowali to rozwiązanie co funkcjonuje na Islandii to oszczędzilibyśmy pewnie w skali kraju ogromne pieniądza za te wszystkie znaki odwołania, które w taki bezsensowny sposób się stawia.
#polskiedrogi #bezpieczenstwo #islandia #polska #poznan
W Czechach też takie są. Ale u nas za przepisy odpowiadają idioci. Np. jesteśmy chyba jednym krajem, gdzie od odwołania pierwszeństwa przed skrzyżowaniem trzeba użyć aż trzech znaków. W innych krajach wystarczy jeden albo góra dwa.
Wyborcza znalazła nawet większy absurd:
https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/1,34939,7573627,Jeden_znak_drogowy_to_trzysta_zlotych_.html
Nie ma żadnego sensu. W Niemczech znak A-7 ma wpisane, że oznacza też koniec drogi z pierwszeństwem. Tam wystarcza jeden znak. I to ma największy sens, bo skoro trzeba ustąpić pierwszeństwa to znaczy, że to pierwszeństwo się kończy. W momencie, gdy pierwszeństwo będzie kontynuowane i tak trzeba znowu postawić znak D-1.
W strefie zamieszkania i bodaj Tempo 30 nie musi być żadnych znaków związanych z progami, jeżeli da się przez nie przejechać z prędkością obowiązującą w danym miejscu. Tu uwaga: "przystanek wiedeński" to nie próg, więc niezależnie od miejsca musi
@kanapeczka_z_kanapa: czyli do kiedy? potem pajacerka przy dochodzeniu, bo przepisy u nas są tak #!$%@?, że taki zwrot wywraca wszystko do góry nogami i zaczyna być normalnie..
@PeterFile: Do momentu przekroczenia przeszkody. Przykładowo masz prostą drogę z ograniczeniem 90km/h. W pewnym momencie masz niebezpieczny zakręt z zalecaną prędkością 50km/h. Kończy się zakręt i możesz znowu przyśpieszyć do 90km/h. Możesz oczywiście dalej jechać 50km/h, ale umówmy się, każdy po pokonaniu przeszkody przyśpieszy.
Gdybyśmy w PL takie coś zmienili to byłoby to niejasne dla obcokrajowców. Oznakowanie pierwszeństwa na rondzie w ten sposób wynika z konwencji wiedeńskiej o znakach i sygnałach drogowych.