Wpis z mikrobloga

Zbliża się sezon komisji wojskowych i jak zawsze bardzo dużo osób panikuje, nie wie co ich czeka, jak się przygotować, co ze sobą zabrać. Poniżej postaram się odpowiedzieć szczegółowo o czym należy pamiętać. Oto siedem rzeczy, które powinieneś wiedzieć udając się na komisję wojskową.

1. To normalne, że podczas badania "per rectum" dostaje się wzwodu. Zdarza się to statystycznie w 54% przypadków. Pojawienie się erekcji podczas bycia badanym przez lekarza płci męskiej wcale nie oznacza, że jest się homoseksualistą.

2. Nie kombinuj z udawaniem wariata. Historie z wujkiem znajomego odgrywającym świra przed komisją można wcisnąć pomiędzy bajki. Jeśli nie masz udokumentowanej historii choroby psychicznej, to tylko zrobisz z siebie głupka, i obrazisz inteligencję członków komisji.

3. Popularnym mitem jest to, że tatuaże dyskwalifikują Cię na starcie. To kompletna bzdura. Jeśli tylko z tego powodu chcesz zrobić sobie tatuaż, to wiedz, że dopóki można go zakryć mundurem to nie jest on przeszkodą w uzyskaniu kategorii A. Natomiast wytatuowane dłonie, szyja czy twarz, to już inna historia.

4. Częste pytanie to czy na wizytę ogolić części intymne. Odpowiedź to: raczej nie. W takich komisjach zasiada z reguły beton 50+ posiadający na ten temat dość konserwatywne poglądy. Innymi słowy możesz trafić na śmieszka, który próbując zabłysnąć januszowym humorem będzie insynuował, że ogoliłeś się specjalnie dla niego bądź kwestionować Twoją orientację seksualną. Lepiej tego uniknąć.

5. Co jeśli kandydat ma czułe genitalia? Najlepiej próbować zmanipulować tak kolejkę, by nie trafić na lekarza-janusza mogącego to wykorzystać. Jeśli w komisji jest kobieta, nieważne jak by wyglądała, postaraj się trafić do niej (np. zasymuluj biegunkę i oddaj komuś miejsce, po czym udaj się do toalety na ok. 5 minut). Jeśli Twoje przyrodzenie dostanie wzwodu podczas badania przez lekarkę, uśmiechniesz się przepraszająco, licząc że zachowa profesjonalizm i przemilczy sprawę. Natomiast doktor Janusz w takiej sytuacji może zawołać na całą salę "Patrzcie, gej mi się trafił! Stoi mu!"

6. W takim razie czy zawsze należy celować tak by trafić na panią doktor? W sytuacji podbramkowej jak powyższa – tak. Natomiast jeśli jesteś normikiem, zwłaszcza przystojnym, to najlepiej gdy trafisz na doktora płci męskiej. Zwykłego gościa facet przebada szybko i sprawnie bez przytyków, natomiast jeśli chodzi o lekarki płci żeńskiej to w komisjach wojskowych najczęściej spotkać można zbliżające się do emerytury panie (ekstremalnie rzadko trafi się młoda stażystka). Może się zdarzyć tak, że pani do której trafisz specjalnie będzie przedłużać badanie genitaliów. Znany trik to Metoda Ciepłej Dłoni, gdzie podczas badania moszny pani doktor pyta się innego członka komisji o coś z pozoru trywialnego (np. ile osób już dzisiaj weszło do gabinetu), cały czas trzymając dłoń na Twoich genitaliach, podgrzewając je, niby oderwana myślą od wykonywanej czynności próbuje obliczyć ile minut przypada na badanego, komentuje coś co się tego dnia wydarzyło, bądź prosi o sprawdzenie nazwiska osoby, która wyszła a jej wypadło z głowy. W przeciągu kilkunastu do kilkudziesięciu sekund pojawia się wzwód.

7. Aby nie zapomnieć zabrać ze sobą dowodu osobistego, najlepiej połóż go na widocznym miejscu

#ciekawostki #wojsko #wojskopolskie #medycyna #tatuaze #przegryw #badania #armia #pasta #dziendobry
Rimfire - Zbliża się sezon komisji wojskowych i jak zawsze bardzo dużo osób panikuje,...

źródło: comment_0HswzbB3qiszv2k5nGaizVzn8u77dVym.jpg

Pobierz
  • 69
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Rimfire: Ja akurat trafiłem na Panią doktor. Myślę sobie: babie to pokaże. Szybka akcja, zobaczyła, nie macała.
Dzień wcześniej był facet to macał i komuś tam nawet tyłek sprawdzał.
Wszystko zależy na kogo się trafi. Chociaż przez te opowieści trochę się stresowałem i przy badaniu ciśnienia mi dwa razy sprawdzali, bo mi podskoczyło.
Ja miałem przynajmniej naturalną sytuację, nie musiałem pokazywać benisa facetowi. Dzięki temu jakoś źle tego nie wspominam.
tylko ja miałem wkładany taki lejek w dupę za parawanem


@Sanremu: Wlewali ciepły czy zimny płyn? Bo niektórzy to butelkę wyciągali z lodówki i wlewali nawet nie czekając żeby temperatura była chociaż zbliżona do pokojowej, jak jest zresztą zalecane na etykiecie.