Wpis z mikrobloga

Ha ale #imba
Na wakacjach nie wytrzymałam z powodu tragicznej organizacji pewnego unijnego projektu na #studbaza i w końcu napisałam wiadomość mailową do NCBiR żeby oni to załatwili.
Dodam że jestem starostą na roku i wszystko robiłam w imieniu studentów.

Mówiąc w skrócie #polibuda miała zgodnie z regulaminem wykupić elementy uczestnikom do pracy z projektu czego nie zrobili, wyszło coś że za późno z przetargiem i ogólnie #cyrk
Osoby odpowiedzialne za organizację przestali odpisywać mi na wiadomości i zlewali mnie, #!$%@?łam się i opisałam tą sytuację w mailu do NCBiR
Niedługo później nagle znalazły się dokumenty, pieniążki itd
Dziś rozmawiałam z Dziekanem i dostałam informację że moja #uczelnia chce mnie pozwać do sądu za ten donos jako że to było zniesławienie imienia uczelni XD

Tak na prawdę chodzi o to że #!$%@? kogoś wyżej że niby NCBiR może w przyszłości nie dać pieniążków na inne projekty itd jak zobaczyli że uczelnia z tym nie ogarnia.
Dodatkowo niedawno dałam pewien dokument mojej Dziekan w którym wpisałam wszystkie nieścisłości projektu, regulaminu i ogólnej złej organizacji. Pewnie się teraz boją żebym tego nie wysłała do NCBiR i chcą mnie za straszyć XD
Wcześniej pisząc ten dokument nawet o tym nie myślałam, chciałam żeby uczelnia tylko widziała że jest #!$%@?. Nie pierwszy dziś mieszkam w Pl i wiem dobrze że tu takie rzeczy z reguły organizowane są #!$%@?.
Ale teraz mnie zdenerwowali tym straszeniem. Co myślicie?
  • 40
@jalop: ona wydaje się być spoko, niby rozumie czemu tak zareagowałam ale mam wrażenie że jest trochę po środku obu stron. Trochę starała się usprawiedliwić Kierownika projektu. Chyba nie jej pomysłem jest pozew hmm
Wymyśliła żeby umówić nas na rozmowę do pogodzenia tj na spotkaniu ma być ona, inny Dziekan, organizatorzy projektu i ja. Chce żebym nie walczyła z nimi tylko powiedziała że "trzeba to załatwić ugodowo". Jeśli chodziło jej o
@IlonMusk: wspominasz o jakimś spotkaniu - nie idź na nie sama. Zakrzyczą Cię I będziesz się czuć niekomfortowo. Ja bym wzięła że sobą kogoś z tego projektu kto tez widział nieprawidłowości.

A poza tym to uważam że sąd gdy zobaczy ten "pozew" to wybuchnie śmiechem, jeszcze ich przez przypadek opluje kanapką, którą jadł, a potem wyrzuci ich za drzwi.
@IlonMusk: Jedziesz z nimi! ( ͡ ͜ʖ ͡)
W zależności od tego na ile ludzie z którymi masz zajęcia są uwikłani w projekt, tak bardzo masz tam #!$%@?. Trudno mi to ocenić.

Przykrością jest to, że kontrole z NCBiRu dotyczą spraw formalnych (dokumenty), a nie merytorycznych.
@moonlisa: właśnie zdaje sobie z tego sprawę i niestety w przyszłym semestrze mam z Kierownikiem zajęcia, zapowiada się ciekawie tym bardziej że już widać po nim jak reaguje jak mnie widzi xd
Jeśli chodzi o kontrolę to też masz rację i właśnie moje zdenerwowanie jest uzasadnione bo regulamin praktycznie w większej połowie się nie zgadza. Jeśli by chcieli wszystko sprawdzić to by mieli dopiero przewalone. Tam są takie niezgodności że głowa
@IlonMusk: Niestety wiem jak to wygląda w firmach i co potrafi przejść. Pytanie brzmi - jaki jest cel projektu? Jakie są kamienie milowe i co ma zostać zrobione w ramach tego projektu?
To wbrew pozorom jest rzecz formalna i w ramach każdego etapu muszą być wykonane założone cele. To co zostało zrobione, powinno być w jakiś sposób udokumentowane w formie raportu - zdjęcia i opisy.

Czy jest w ogóle co dokumentować,
@moonlisa: kasa jako tako była ale akurat nie wszystkie zadania projektu dobrze zostały zorganizowane. Wyjazdy dla studentów były akurat dobrze zorganizowane i tam nie było problemów,wszystko dobrze dokumentowali, były relacje na stronie itd tak jak to Unia czy tam coś wymaga. Natomiast np finansowanie potrzebnych artykułów do odbycia stażu, o którym jest mój post, legło. Nikt się tym nie zajął przed stażami studentów i potem mieli problem żeby oddać hajs za