Aktywne Wpisy
mirko_anonim +8
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Kocham moją dziewczynę, jesteśmy ze sobą 4 lata, mieszkamy razem, emocjonalnie się wspieramy, ale jest jedno ale. Poza sprawami dogadywania się, opowiadania o tym co w pracy, co u znajomych, jakie mamy problemy - nie mamy praktycznie w ogóle porozumienia intelektualnego. Partnerka głęboko siedzi w swoim hobby. I to w zasadzie zajmuje jej większość czasu wolnego - od lat. Ma to swój duży minus -
przez tą koncentrację na
Kocham moją dziewczynę, jesteśmy ze sobą 4 lata, mieszkamy razem, emocjonalnie się wspieramy, ale jest jedno ale. Poza sprawami dogadywania się, opowiadania o tym co w pracy, co u znajomych, jakie mamy problemy - nie mamy praktycznie w ogóle porozumienia intelektualnego. Partnerka głęboko siedzi w swoim hobby. I to w zasadzie zajmuje jej większość czasu wolnego - od lat. Ma to swój duży minus -
przez tą koncentrację na
pierwszynawenus +584
Sztuczna inteligencja stworzyła dla mnie portret losowego króla Polski ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ukradzione, ale kto ma w szkole dzieci ten rozumie
Poniedziałek, 21.00 na zegarze. Ciemno, mokro, zimno.
Młodsza już śpi, starsza szoruje zęby w łazience.
Czujecie już dramat wiszący w powietrzu, Nie?
Bo otóż starszej się przypomniało o 21.00 że na jutro listki jesienne pani wychowawczyni kazała przynieść i dynie.
Ciemno, zimno, pada.
Ja w domu nie przeklinam, cisne więc #!$%@? do wewnątrz. Lvl Master.
Listki #!$%@?, mieszkamy na zadupiu, tu jest dużo listków. Mokrych, zmarzniętych, burych. W ciemności za oknem.
Ale dynia? Na naszym zadupowiu są trzy monopolowe w których można co prawda kupić "dyniówke", ale póki nikt nie wynajdzie odwrotnej destylacji, to kupiłbym ją celem zaaplikowania doustnego, aby znieczulić skołatane nerwy.
Wysyłam więc starego, odpowiednio go motywując,bo wiecie, chłop nie ogarnia o co dramat. Peroruje zawzięcie i on już prawie wierzy, że jest kosmonautą, że leci z misją. Stary zdobądź dynie a uratujesz ludzkość, od ciebie zależy los wrzechświata!
Ja tymczasem kładę starszą do łóżka, po czym przyodziana w siedemdziesiąt warstw odzieży z latarką-czołówką poszukuje listków, które nie byłyby obżarte, obdeptane i mokre w #!$%@?. Powoli dociera do mnie ze to misja samobójcza. Karykaturalnie schylona dyskutuje z mężem przez telefon, który mówi, że sklepy pozamykane, ale pod marketem NieDlaPospolstwa jest instalacja artystyczna.
Bierz, mówię, bierz! Ale on się boi. Mówi że kamery. #!$%@? do granic, mokra, wypięta krzyczę szeptem(każdy kto ma dzieci umie krzyczeć szeptem) :kamery, srery! ZASŁOŃ RYJ I BIERZ!! Ja tu się w rowie wypinam, boję się, że mnie jakiś jeleń dojedzie, a ty dyni nie #!$%@??!
Zmęczeni, brudni, zmarznięci odparowujemy z organizmów resztki adrenaliny.
Starsza się budzi, drepta do salonu i mówi, że jej się PRZYPOMNIAŁO, że"panifychofafczyni" mówiła, że listki i dynia to dla chętnych.
@Jednofazowa_kaczka_wskazujaca:
@shemmy:
@shemmy: macie rację w 100 procentach. Niemniej historia super ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wazne po prostu by rozmawiac z dzieckiem codziennie a nie czekac czy sobie cos przypadkiem przypomni czy nie.