Hej, nie ma rady na to, Chodzi wódka za tatą, Taka z niej bestia chytra. Na przedzie tata drepta, A za nim o pół metra Tupta sobie pół litra... Już nam się to nie przykrzy, Bo jużeśmy "przywykłszy", Jak mawia wuj znad Niemna, Zwłaszcza że te pół basa, Co tak za tatką hasa, To istotka przyjemna. Nie złości się, nie rzuca, O nic się nie wykłóca, Nikomu nic
@LordDrzebatron: Trudno zliczyć ile razy po pijaku sam tak flaszki chowałem na później, potem nawet nie mogłem znaleźć a rano jak było widno i trzeźwo to okazywało się, że położyłem na środku trawnika. I na kolejny wieczór było jak znalazł. Więc to, że była na widoku, o niczym nie świadczy ( ͡°͜ʖ͡°)
@LordDrzebatron Ja raz tak z kasą miałem, do wypłaty 3 dni a tu bida w portfelu, wracam do domu pociągiem z bankomatu, wysiadam u siebie na stacji a tu stówa leży pod ławka na peronie ¯_(ツ)_/¯
@derekperek122: W sumie po ponad roku codziennego picia spodziewał bym się prędzej jakiś dreszczy w nocy i złego samopoczucia, niż losowego odnajdywania alksu. Coś w tym jest ( ͡º͜ʖ͡º)
Bez aluzji
Hej, nie ma rady na to,
Chodzi wódka za tatą,
Taka z niej bestia chytra.
Na przedzie tata drepta,
A za nim o pół metra
Tupta sobie pół litra...
Już nam się to nie przykrzy,
Bo jużeśmy "przywykłszy",
Jak mawia wuj znad Niemna,
Zwłaszcza że te pół basa,
Co tak za tatką hasa,
To istotka przyjemna.
Nie złości się, nie rzuca,
O nic się nie wykłóca,
Nikomu nic
Komentarz usunięty przez autora