Wpis z mikrobloga

kurde mieć baterię w domu i panele fotowoltaiczne.


@rafal-heros: Na razie takie akumulatory są nieopłacalne do użytku domowego :-/ Taka jedna szafa ma 176 kWh, jeżeli zużywasz powiedzmy 2MWh rocznie to wystarczy zaledwie na miesiąc. I to raczej tylko na oświetlenie i sprzęt AGD bez gotowania, bez CWU, bez CO.

Czyli nawet w ograniczonym zakresie nie jesteś w stanie latem zgromadzić tyle energii, żeby wystarczyło na zimę. Potrzebował byś tak 4-5
a panelami nie naładuję baterii? na zasadzie w dzień laduję w nocy korzystam? Coś jak w kamperze tylko w skali makro?


@rafal-heros: No właśnie o to chodzi - panelami naładujesz ale zimą jest tragiczny uzysk (w naszym klimacie). Dlatego pełne wykorzystanie takiego sprzętu (jest drogi jak cholera...) będziesz miał tylko przy balansowaniu dzień-noc i to tylko latem.

Dlatgo tak duży akumulator będzie ekonomicznie nieopłacalny, potrzebujesz około 5-10 kWh na dobę żeby
ok dzięki za odpowiedz. Słyszałem ze przy niskich temperaturach mają lepszą wydajność niż w upały gdy napieprza słońce o 13:00. Ale chodzi Ci o pochmurne zimowe dni gdy praktycznie nie ma słońca?


@rafal-heros: Tak, to prawda, przy wysokich temperaturach PV mają niższą sprawność ale to nie są jakieś duże zmiany.

Za to zobacz teraz za oko. U mnie jest ponuro i mgła. Gdyby to było lato to od 2-3 godzin (3
Fajny test 200h bez sieci - zimą.

3x powerwall + tesle


@Line-Storm: Wszystko pięknie, tylko że jeden taki power wall ma pojemność ~15 kWh i kosztuje ~25 000 PLN. I trzeba pamiętać, ze ma ograniczoną żywotność - tak strzelam że liczba cykli ładowania i rozładowania to okolice 3000.

Dlatego trudno znaleźć ekonomiczne uzasadnienie dla instalacji tego typu w domu. Nie mówię, że się nie da ale w typowych warunkach będzie to
kompletnie nie ma takiej potrzeby.


@JohnnyFajf: Strasznie wąsko na to patrzysz. Oczywiście bilansowanie dobowe jest obecnie oczywistym rozwiązaniem, ale gdyby udało się zrobić bilansowanie roczne to rozwiązało by większość problemów energetycznych na ziemi. To jest święty Graal energetyki (dla tych co patrzą w przyszłość a nie w przeszłość ;-)).

Nawet gdyby nie było opłacalne ekonomicznie to wiele państw chciało by trochę dopłacić, żeby uzyskać niezależność energetyczną od dostawców paliw (z przyczyn
Jeden z autorów powiedział, że biorąc pod uwagę dostępne gęstości energii w różnych związkach chemicznych, powinniśmy po prostu syntetyzować tłuszcze lub węglowodory. Ewolucja biologiczna nie wymyśliła nic lepszego do tłuszczy, może się gęściej nie da.


@JohnnyFajf: Patrząc na kWh/kg to najlepiej gromadzić wodór. W miarę prosto zrobić, można potem "spalić" z dużą sprawnością w ogniwach paliwowych tylko cyrk jest z przechowywaniem no i kWh/l suxx :/

Zysk z akumulatorów jest taki,
Patrząc na kWh/kg to najlepiej gromadzić wodór. W miarę prosto zrobić, można potem "spalić" z dużą sprawnością w ogniwach paliwowych tylko cyrk jest z przechowywaniem no i kWh/l suxx :/


@kwanty: Nie i nie Tak jak w autach - gdzie wodór "fools cell" - u też dużo taniej, prościej jak już chcesz power->gas robić metan z CO2 i pominąć szopkę z H2. Tańszy sprzęt, podobna sprawność a jak zrobisz elektro-CIEPŁOWNIĘ to