Co takiego jest w dubstepie, że tak wielu go nienawidzi? Dzisiaj siedziała sobie moja rodzinka (rodzice i wujkowie) i słuchała swojego idola, tzn. Freddiego Mercurego, i tak się nagle zainteresowali, czego ja słucham.
No to zapuściłem im trzy całkiem porządne utwory mojego ulubionego gatunku: https://www.youtube.com/watch?v=lvfGjpnSD6Q https://www.youtube.com/watch?v=e1j30afCs74 https://www.youtube.com/watch?v=XhmEwW0b2iA Żaden nie spodobał im się nawet w najmniejszym stopniu, ocenili go gorzej od nielubianego przez nich rapu, w tym trapu. WTF? Dlaczego ja potrafię dostrzec geniusz muzyczny ich zespołów rockowych, mimo że zwyczajny rock jest dla mnie zdecydowanie zbyt mało intensywny, w przeciwieństwie do np. pośrednio wywodzącego się z niego death metalu, którego lubię, a oni nie potrafią dostrzec nawet kapki geniuszu w dubstepie?
@DarkoGNU: Dubstep z czasem przekształcił się z gatunku mającego kilka efektownych dźwięków w gatunek mający miliard chaotycznych drażniących dźwięków, te wobble i mocny bass potrafią być dla niektórych irytujące. W czasach jego świetności wyglądało to tak, jakby producenci zaczęli się prześcigać kto stworzy bardziej agresywny kawałek i kto więcej bassu wpakuje.
@youreallygotme: ale dlaczego ludzie nie potrafią być bardziej tolerancyjni wobec niesłuchanej przez nich muzyki? Może i na moich playlistach dominuje dubstep, ale znajdują się tak oderwane od niego perełki, jak j-pop albo house.
Słyszałem gatunki rozciągające się od najbardziej brutalnego metalu na ziemi, przez "muzykę relaksacyjną" po harsh noise wall (którego postrzegam raczej jako rodzaj szumu, ale doceniam i widzę jego zalety. Tak, słuchałem też Arnolda Schoenberga.
@DarkoGNU: Z własnego doświadczenia wiem, że starsi ludzie nie przepadają za elektroniką i zapewne podobnie zareagowaliby gdybyś puścił im house lub trance. Niektórzy nie lubią danego gatunku przez ideologię z nią związaną, stroje wykonawców lub subkulturę i uważają, że nie warto szukać jakichś perełek czy wyjątków. Niektórzy mimo dostępu do internetu nie chcą wychodzić ze swojej strefy komfortu i słuchają tego samego, pewnie to kwestia tego na jakiej muzyce się wychowywali
@DarkoGNU Starsze pokolenie zrobi absolutnie wszystko, aby zachować cię na swojej niewidzialnej smyczy. A jak to zrobią, to tylko wyobraźnia ich ogranicza. Masz tu fragment 'Roku 1984', który dał mi mocno do myślenia.
@DarkoGNU: A słuchają oni w ogóle jakiejś głośniejszej muzyki? Większość starszych ludzi tego nie robi, a dubstep nie jest stworzony do tego żeby go słuchać cicho czy tam nawet średnio. Podobnie zresztą jak trash metal.
Poza tym nawet takie kwestie powiedziałbym czysto biologiczne. Słuch się z wiekiem niewyostrza i z jednej strony muzyka przeznaczona do głośnego słuchania, bo od cholery dźwięków się gubi gdy jest zbyt cicho puszczona, a z drugiej
@DiscoKhan: widzisz, co do głośności - ja słucham raczej ciszej niż głośniej. Trudno to określić obiektywnie na IEMach, na oko to do 70 decybeli, na słuchawkach z charakterystyką "V" (podbity bas i góra). Jak dla mnie tak jest wszystko wystarczająco wyraźne, łącznie z basem do 30-40hz (niżej trudno zejść). Nie muszę swoich uszu bombardować ʕ•ᴥ•ʔ
No to zapuściłem im trzy całkiem porządne utwory mojego ulubionego gatunku:
https://www.youtube.com/watch?v=lvfGjpnSD6Q
https://www.youtube.com/watch?v=e1j30afCs74
https://www.youtube.com/watch?v=XhmEwW0b2iA
Żaden nie spodobał im się nawet w najmniejszym stopniu, ocenili go gorzej od nielubianego przez nich rapu, w tym trapu. WTF? Dlaczego ja potrafię dostrzec geniusz muzyczny ich zespołów rockowych, mimo że zwyczajny rock jest dla mnie zdecydowanie zbyt mało intensywny, w przeciwieństwie do np. pośrednio wywodzącego się z niego death metalu, którego lubię, a oni nie potrafią dostrzec nawet kapki geniuszu w dubstepie?
#dubstep #muzyka #rock #narzekanie #gorzkiezale
Słyszałem gatunki rozciągające się od najbardziej brutalnego metalu na ziemi, przez "muzykę relaksacyjną" po harsh noise wall (którego postrzegam raczej jako rodzaj szumu, ale doceniam i widzę jego zalety. Tak, słuchałem też Arnolda Schoenberga.
O żadnym z tych
Poza tym nawet takie kwestie powiedziałbym czysto biologiczne. Słuch się z wiekiem niewyostrza i z jednej strony muzyka przeznaczona do głośnego słuchania, bo od cholery dźwięków się gubi gdy jest zbyt cicho puszczona, a z drugiej