Wpis z mikrobloga

@StaryWilk: popieram, choć w sumie wiara jako taka jest mi obojętna. W kościele jestem raz na rok albo i rzadziej i to nawet nie uczestnicząc w żadnych obrzędach, a na zasadzie zwykłego zwiedzania zabytków.

Jak ktoś lubi to niech se chodzi i wierzy. Ale ta czarna zaraza w jarmułkach mogła by sobie już stąd pójść. Episkopat ponad prawem państwowym, świętszy od samego Boga. Ha tfu na nich.