Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem z chłopakiem ponad rok. Widzę, że do siebie nie pasujemy, on uważa odwrotnie. Dużo ze sobą przeszliśmy, pomimo krótkiego stażu, jednak związku nie chcę ratować i naprawiać, bo widzę, że jest on osobą "nie do życia". Zastanawiam się jak z nim zerwać, delikatnie, stopniowo,aby każde z nas przeżyło mniejsze stresy. Myślę o rzadszym pisaniu i spotykaniu. Jeśli wymieniamy 100 wiadomości dziennie to codziennie będzie jedna mniej.

Dodajcie mi otuchy i rad (,). Ciągle targają mną wątpliwości, jednak w głębi duszy wiem, że to dobra decyzja. Smutno mi z powodu utraty chłopaka jak i przyjaciela.
Fatalnie się z tym czuję.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania:

Dalej będzie tak:

Nie masz odwagi, więc będziesz gniła w tym "związku". Gość będzie pajacował i się przejmował, a ty będziesz się coraz bardziej odcinać. Pewnego dnia przypałęta się jakiś "przyjaciel" i... powiesz, że "już tego nie czujesz" i że to nie ma sensu. Już nie będzie problemu z zerwaniem z dnia na dzień. Ty sobie skoczysz na drugą gałąź, a on zostanie z tym #!$%@?, sam i z poczuciem