Aktywne Wpisy
jmuhha +51
Koleżanka w pracy śmiała się z drugiej, że kupiła mieszkanie na osiedlu PRL zamiast na nowym
Tymczasem:
-koleżanka kupiła 60 m2 mieszkanie, 3 pokoje z prysznicem
-nie musi płacić za miejsce postojowe (i zawsze je znajduje),
-w mieszkaniu ma wszystkie media + światłowód,
-istnieje zieleń i plac zabaw
-biedronka, rossman, paczkomat pod blokiem,
-ma ekspres do kawy w mieszkaniu
-nie słyszy i nie zna swoich sąsiadów,
-ogrzewanie gazowe, nie na piec
-balkon,
Tymczasem:
-koleżanka kupiła 60 m2 mieszkanie, 3 pokoje z prysznicem
-nie musi płacić za miejsce postojowe (i zawsze je znajduje),
-w mieszkaniu ma wszystkie media + światłowód,
-istnieje zieleń i plac zabaw
-biedronka, rossman, paczkomat pod blokiem,
-ma ekspres do kawy w mieszkaniu
-nie słyszy i nie zna swoich sąsiadów,
-ogrzewanie gazowe, nie na piec
-balkon,
PiccoloGrande +856
Powoli do celu.
Dzisiaj znowu nieco zaspałem – ale tym razem na szczęście tylko trochę… Obudziłem się o 4:33 i szybko udałem się do salonu w poszukiwaniu ciuchów.
Jak zwykle, trochę zeszło zanim - przyświecając sobie latarką w telefonie – znalazłem wszystko czego szukałem. W międzyczasie przypałętał się kot, twierdząc że właśnie musimy wspólnie zaśpiewać najsmutniejszą piosenkę świata w pt. „w miseczce jest skisłe mleko”.
Tym razem nie było wtop i o 4:59 wyszedłem przed dom. Nie dość, że cieplutko (9°C), to jeszcze smog rozwiany przez wiatr - sama przyjemność. Trochę mokro, ale nie padało.
Jak zwykle, gdy mam za dużo czasu (a miałem, bo dzieci do szkoły na 9), popuściłem gumę w majtach i zwolniłem - ale nie żałuję, bo zaliczyłem po prostu przyjemny bieg. Tempo wyszło 5:49 min/km. Nie uświadczyłem nawet śladu wschodu Słońca... może innym razem.
A wieczorem mordęga na bieżni. Spasowałem po pokonaniu 7,5 km w tempie 4:57 min/km - chciałem dociągnąć do 9,5 żeby mieć zaliczone dzisiaj 25, ale najnormalniej w świecie stwierdziłem że mi się nie chce ¯_(ツ)_/¯ Ale dobre i to. Przynajmniej bez stresów się wykąpałem i odebrałem młodego z treningu.
Na dzisiaj styknie, rano trza po bułki pobiec.
Miłej nocy!
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
No i mój ulubiony progress tętna...
Skalibrowałem zegarek, zobaczymy czy za tydzień będzie lepiej mierzył - dzisiaj każdy kilometr ogłaszał co 1300m pokonanych na bieżni.
@Shusey: się idzie przyzwyczaić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak się chce biegać i wyrobić ze wszystkim, to jest to jedyna opcja ¯_(ツ)/¯
@Shusey: gdzie tam, koło północy (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Czasem bywa, że tak na bogato ok. 23:00