Wpis z mikrobloga

#bekazkatoli

na #niezalezna jak najbardziej spodziewany #rakcontent w sprawie abpa Paetza. Oto jeden z komentarzy:

Prawdziwym skandalem było oskarżenie Arcybiskupa Juliusza Paetza o przestępstwa i czyny niemoralne, oskarżycielem był inny biskup członek episkopatu polski tajny współpracownik policji politycznej prl nazwanej "służbą bezpieczeństwa, tenże oskarżyciel z episkopatu był współpracownikiem gazety wyborczej gdzie publikował antylustracyjne artykuły. Powodem fałszywego oskarżenia Arcybiskupa Juliusza Paetza o niegodziwe czyny - nigdy zresztą nie udowodnione - było jego nieprzejednane wrogie stanowisko w sprawie wejścia Polski do unii europejskiej na warunkach Millera, Kwaśniewskiego, Truszczyńskiego i innych sprzedawców – na zasadach żyrowanych przez niektórych członków episkopatu polski w tym arcybiskupa TW filozof. Arcybiskup Juliusz Paetz złożył wniosek do papieża Benedykta XVI o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie kierowanych wobec niego oskarżeń i takie postępowanie zostało wszczęte, w wyniku rzeczonego postępowania formułowane wobec arcybiskupa Juliusza Paetza zarzuty się nie potwierdziły i dlatego arcybiskup Juliusz Paetz jest pełnoprawnym biskupem, pośrednim dowodem na prawdziwość tego co przywołałem są wspólne fotografie papieża Benedykta XVI z arcybiskupem Juliuszem Paetzem. Papież Benedykt XVI nie fotografowałby się z biskupem, na którym ciążą oskarżenia o czyny przestępcze i niemoralne. Spoczywaj w pokoju Arcybiskupie Juliuszu.