Wpis z mikrobloga

@login-jest-zajety: Ja już parę razy się na tym złapałam i podawałam innym złą godzinę, jak mnie pytali która jest :)
Kiedyś w czasach licealnych miałam w pokoju zegarek na ścianie, którego celowo nie przestawiałam, że mam wtedy niby ekstra godzinę i muszę szybko lekcje ogarnąć, ale wtedy szybko się przyzwyczaiłam i ten pomysł nie wypalił ;)
@TheKa: ja mam w innym pokoju i widzę go jak wchodzę/wychodzę - dwa razy mnie mocno przyśpieszył i też przestaje zaskakiwać, przestawię go bo bez sensu się zastanawiać czy zegarek na który patrzę wskazuje poprawną godzinę - tylko muszę mieć wenę ;)