Wpis z mikrobloga

Mam 21 lat. Gdy zakończyłem 4-letni związek, postanowiłem zainstalować Tindera. I dzisiaj chciałbym się z Wami podzielić moimi radami, doświadczeniem oraz wnioskami. Może komuś moje wypociny pomogą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zacznijmy od początku.

Jak przekonać dziewczynę w 5-7 minut, by umówiła się z Tobą na randkę?

Mój modus operandi był prosty, ale niezwykle skuteczny. Podejrzewam, że wielu z Was ma opisy typu: "Mieszkam w Warszawie, interesuje się samochodami i lubię poziomki". Popełniacie błąd na samym starcie. Musicie wiedzieć, że na tego typu portalach zawsze jest więcej mężczyzn od kobiet. Według badań na jedną kobietę przypada 3 facetów. Wniosek? Masz dużą konkurencje i musisz wykazać się oryginalnością. W tym celu stworzyłem niekonwencjonalny opis. A mówiąc konkretniej, znajduje się w nim wymyślona historia, która urywa się w ważnym momencie i którą można rozwinąć/dokończyć na tysiąc sposobów. Dzięki takiemu rodzaju opisu zyskujemy oryginalny temat do rozmowy. Lepszy niż "Co tam?" lub "Co robisz?". Często dziewczyny same pisały pierwsze (co jest rzadkością) i nawiązywały do mojego opisu.

"No dobra, ale żadna do mnie nie napisała, co robić?" Jesteś facet, więc przejmujesz inicjatywę. Robisz pierwszy krok i nawiązujesz do swojego opisu. Zapytaj czy się jej podobał i czy chce usłyszeć dalszą część. Jeżeli wyrazi chęć, to daj się ponieść fantazji i lekko rozwiń historie, którą wymyśliłeś w swoim opisie. Ważne! Nie rozpisuj się na 20 minut czytania, niech to będzie krótki wątek, max. z 15 zdań. Zacznij budować napięcie i znowu przerwij w ważnym momencie. Napisz jej, że nic więcej powiedzieć nie możesz, bo XYZ i zaproponuj, że resztę historii opowiesz jej osobiście, jak się spotkacie. Czy to działa? W moim przypadku 3 na 4 dziewczyny zgodziły się spotkać. Więc skuteczność na poziomie 75%. Tak, wiem. Niewielka "próbka badawcza", ale zaraz dowiesz się, skąd to wynikało.

Moje doświadczenie - randki.
Nie wiem kto to będzie czytał, dlatego na wszelki wypadek zmienię imiona dziewczyn.

Kasia - 20 lat
Pierwsza dziewczyna z Tindera. Spotkaliśmy się w parku i przegadaliśmy razem 2 godziny - pożegnaliśmy się buziakiem w polik. Na drugiej randce zaprosiłem ją do kina. Dlaczego właśnie do kina? Ponieważ niewiele wtedy trzeba mówić, a trochę się już znacie i jest to świetna okazja, by sprawdzić, jak reaguje na Twój dotyk. W moim przypadku, z reguły kładłem rękę na kolano lub trzymałem jej rękę lub obejmowałem ją (tego ostatniego akurat nie polecam, fotele nie są do tego przystosowane, po 5 minutach Twoja ręka chce z stamtąd spie*dolić ( ͡° ʖ̯ ͡°)) Jeżeli pozytywnie reaguje na Twój dotyk, to pora iść dalej - pożegnaliśmy się buziakiem w usta. Na trzeciej randce zaprosiłem ją do siebie na kolacje & wino & Netflix. Jak nie umiesz gotować, to po prostu zamów jakieś jedzenie. Została na noc i jak możecie się domyślać, doszło do zbliżenia. Dalej było tylko lepiej. Spotykaliśmy się przez 2 miesiące. Okazało się, że Kasia miała duże problemy z alkoholem (jak piła, to nie umiała przestać) oraz przyznała mi się, że bierze twarde narkotyki. Zerwałem z nią kontakt.

Monika - 19 lat
Druga dziewczyna z Tindera. Także spotkaliśmy się w parku, potem poszliśmy do kawiarni, gdzie łącznie przegadaliśmy 5 godzin - pożegnaliśmy się czułym przytuleniem. Ku mojemu zdziwieniu, już na drugiej randce zgodziła się przyjechać do mnie, gdzie razem oglądaliśmy nasz ulubiony serial. Dzięki temu, że na pierwszej randce tak dobrze nam się rozmawiało, wiedziałem, że mogę "zaryzykować" i na drugą randkę zaprosiłem ją do siebie. Myślałem, że dojdzie wtedy do zbliżenia (zadbałem o odpowiedni klimat), ale dziewczyna powiedziała mi wprost, że woli mnie lepiej poznać. Szanuje taką postawą i nie nalegałem. Do kolejnych randek nie doszło. Trudno było się nam złapać z przyczyn logistycznych. Zerwałem z nią kontakt.

Beata - 21 lat
Trzecia dziewczyna z Tindera. Teraz prawdziwa bomba. W zasadzie od początku dziewczyna przejęła inicjatywę. Sama wybrała miejsce spotkania i jeszcze przed pierwszym spotkaniem zaproponowała byśmy wypili razem u niej wino i bym został na noc. Nie mieszkała z rodzicami, co było ogromnym ułatwieniem. Szczerze mówiąc przeszła mnie myśl, by jednak odwołać randkę, bo nie szukałem tylko sexu, a życiowej partnerki i myślałem, że jest ONS (one night stand). Zgodziłem się i rzecz jasna kochaliśmy się. Obawiałem się, że będę miał "moralniaka", ponieważ to nie jest w moim stylu, by uprawiać sex z kobietą, którą znam kilka godzin, ale na szczęście nie miałem żadnych wyrzutów sumienia. Taki styl życia prowadziłem przez tydzień. Codziennie zostawałem u niej na noc i byłem pewien, że to jest właśnie to. "Szukałem miedzi, a trafiłem na złoto" σ ͜ʖσ) Szybko się wkręciłem co było błędem. Dziewczyna widząc, że dążę do zbudowania czegoś bardziej formalnego, powiedziała mi, że nie chce ani związków, ani dzieci, ani szczęśliwego kochającego się domu. Chce za to chodzić do klubów, pić, bawić się i jeździć po świecie. Beata miała kamień zamiast serca. Zaproponowała byśmy zostali kolegami od łóżka, ale jak wspomniałem wcześniej, szukam związku i ku Waszemu zaskoczeniu, nie zgodziłem się na taki układ. Zerwałem z nią kontakt.

Weronika - 22 lata
Czwarta dziewczyna z Tindera. Ta historia jeszcze się pisze i to dosłownie. To właśnie ta jedna dziewczyna, przez którą moja skuteczność wynosi 75%, a nie 100%. Weronika napisała, że chętnie się spotka, ale najpierw musi mnie trochę poznać. Wcześniej byłem stanowczy i zależało mi na szybkim działaniu, ale tym razem postanowiłem "zagrać" inaczej i sprawdzić rezultaty. Piszemy ze sobą codziennie od 4 dni i sam jestem ciekaw, co dalej się wydarzy.

WNIOSKI - OBSERWACJE
Przechodzimy do ostatniej części tego i tak już przydługawego posta. Czego zdążyłem się nauczyć i co bym zrobił inaczej/lepiej?

1. Ziomeczki, nie wkręcajcie się za szybko. Do tej pory brakuje mi każdej z ww. dziewczyn. Zbyt szybko wmawiałem sobie, że to właśnie "ta jedyna".

2. Pamiętajcie, że na początku zawsze jest pięknie. Z biegiem czasu pojawią się konflikty, które drastycznie mogą zmienić Twoje zdanie o "twojej wybrance".

3. Dajcie im wolność. W stosunku do Kasi *1* byłem zbyt nachalny (przyzwyczajenie, które "odziedziczyłem" po 4 letnim związku), chciałem ją tylko dla siebie. Sami lubimy wolności, wyjść z kumplami na piwo, więc nie róbcie tego dziewczynie, co Wam samym się nie podoba.

4.Bądźcie sobą. Serio. Ja wiem, że to brzmi, jak głupie gadanie, ale prędzej czy później pozna Twoją prawdziwą twarz. Więc nie marnuj swojego oraz jej czasu. Nie bądź egoistą.

5.Upominek. Zapomniałem o tym wspomnieć. Każdej dziewczynie na pierwszej randce dawałem drobny prezent - max. 15zł. To może być wszystko. Figurka, pluszak, coś słodkiego. Niewielki koszt, a duży zysk. Tutaj wracamy do tego co pisałem wcześniej -> pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Każda z dziewczyn była pozytywnie zaskoczona i nie kryły swojej radości. Łapiesz plusa na samym starcie.

6.Kluby. Każda z dziewczyn, którą poznałem lubiła chodzić do klubów. Na początku średnio mi się to podobało, bo wiadomo, alkohol, inni faceci itd. Jednak uspokajam Was, nie róbcie dram. Gdyby miała tam poznać kogoś wartościowego, to dawno by do tego doszło. Nie zakładałaby konta na Tinderze i nie poświęcała by Tobie czasu. Dzięki temu, że nie będziecie mieli z tym problemu, pokazujecie jej, że nie zamierzacie jej ograniczać (patrz punkt 3) i ufacie jej. Zaufanie to podstawa do stworzenia zdrowego, a nie toksycznego związku.

7.Złota zasada. Nie bądźcie przesadnie zazdrośni. Jeśli masz jakieś podejrzenia, powiedz jej o tym, albo nie rób nic. Jeżeli będzie chciała Ci dorobić rogi, to i tak to zrobi, niezależnie od Twoich krzyków, kontroli, kłótni, wyrzutów. Zakazy owoc smakuje najbardziej. Jak zaczniesz jej czegoś zakazywać, to bądź pewien, że prędzej, bądź później zrobi Ci na złość.

KONIEC
Wiedziałem co napisać w tym poście, ale nie mam zielonego pojęcia, jak go zakończyć. Nie wiem. Jak macie jakieś pytania, to śmiało pytajcie, postaram się pomóc, choć uważam, że na wykopie znajdą się osoby, które mają po pierwsze większe doświadczenie, a po drugie lepiej znają kobiety ode mnie. A jeżeli czyta, to jakaś różowa, to również proszę o napisanie jakiś rad/wskazówek dla nas facetów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#tinder #love #kobiety #randkujzwykopem #rozowepaski #laski #sex
BlackBlack - Mam 21 lat. Gdy zakończyłem 4-letni związek, postanowiłem zainstalować T...

źródło: comment_pjOgs9qQwHxegTWrjAJnwaJeivLNylLO.jpg

Pobierz
  • 75
@CenturionWodka

Bo na to nie ma wskazówek. Gdyby były wskazówki, szablony to już by dawno połowa profili z tym latała tak jak lata ze starterami z wykopku.

Ja mam opis krótki, konkretny i z nuta zaintrygowania Dałem na początku krótki wstęp o moim stosunku do tej apki i co trzecia dupaka sama zagadywala dopytujac się żebym to rozwinął.

Rusz mózgiem, bo bez tego to nawet najbardziej zajebisty opis Ci nie pomoże, bo
@NoroslawZielonka: No właśnie jeszcze kilka lat temu bałem się rozmawiać z kobietami. Dzisiaj, nie mam żadnego problemu by spotkać się z obcą kobietą i rozmawiać z nią przez kilka godzin. Samo nic nie przyszło. Mówiąc, jak coach "wyszedłem ze swojej strefy komfortu". I powodzenie wśród kobiet mam, choć nie jestem zbyt przystojny. Kiedyś jedna z dziewczyn mi powiedziała tak: "Jest wielu przystojniejszych od Ciebie, ale nadrabiasz urokiem osobistym".