Wpis z mikrobloga

tl;dr - chciałbym nauczyć się naprawiać samochody (zostać mechanikiem). Jak?

Trochę większy kontekst:
Mam maturę, mam studia. Jestem pracownikiem korporacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale jak typowy pracownik korporacji chcę to wszystko rzucić w diabły i podążać za marzeniami. Zawsze lubiłem samochody i zawsze wzdychałem do auta, które sobie samemu naprawię i w ogóle. A w swoim to nawet olej boję się wymienić :D

Nie potrzebuję zawodu. Nie potrzebuję matury. Nie chcę trafić do klasy z gówniarzami po gimbazie, którzy poszli na mechanikę tylko dlatego, że nie dostali się do liceum.

Ja to sobie wyobrażam, jako ... jakąś weekendową szkołę wieczorową? Kurs?
Wiadomo, najbardziej zależałoby mi na praktyce.

Macie jakieś pomysły?

#pytanie #motoryzacja #samochody #szkolenia #szkola #kiciochpyta
  • 8
@quarien: Na początek kupić / dostać jakieś złomowe samochody i rozebrać je na części pierwsze.

Następnie z tych części ponownie złożyć auto. Najlepiej żeby odpaliło. Nie może zostać żadnych części.

Powodzenia! To tylko wydaje się trudne. ( )
@quarien ( ͡° ͜ʖ ͡°) podobna rzecz mnie kusiła. Naprawiać samemu, wymieniać sobie samemu sprzęgło czy poważniejsze rzeczy (bo olej i filtry oraz hamulce idzie zrobić pod garażem z garścią narzędzi i kimś kto ogarnia i pomoże, przyasystuje)

Problem jest Mirku w tym, że musiał byś z tego zrobić swój etat. Lub mieć inny pasywny dochód a tu się uczyć grzebać i przejść na zawodowstwo. Lub stażystą być
@quarien: Ja skończyłem technikum samochodowe i wyniosłem dużo więcej teorii niż praktyki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Musiałbyś po prostu zatrudnić się jako uczeń w warsztacie i po czasie byś doszedł do jakichś większych umiejętności. Dwa miesiące pracy w warsztacie nauczy cię więcej niż jakikolwiek kurs związany z mechaniką. Ewentualnie zostać w korpo i grzebać przy jakimś złomku, bo uwierz mi, że przekuwając swoją pasję w sposób zarobku