Wpis z mikrobloga

@bartoszp: stop określaniu potraw wegańskich wprowadzającymi w błąd nazwami dań mięsnych.

btw. krowarzywa jest mocno przecietna i nigdy nie doswiadczylem tak kiepskiego serwisu jak tam (marszalkowska), odnioslem wrazenie ze obsludze przeszkadza sama obecnosc klientów którzy nie są ich znajomymi oraz wszelkie pytania co do kanapek, nie przeszkadzał im za to #!$%@? w lokalu na stołach. Żarcie przeciętne i nie warte swojej ceny.
@modzelem: @kozaqwawa: to nie jest wprowadzanie w błąd: zwyczajnie agresywni mięsożercy muszą się pogodzić z tym, że nie każde słowo jest dla nich zarezerwowane. Np. Słowo klops, które odnosi się do kształtu i konsystencji czy parówka, które odnosi się do sposobu przyrządzenia - żadne z nich nie odnosi się do składu. Podobnie kotlet: robisz z piersi to mów, że robisz z piersi kurczaka, robisz ze schabu to mów schabowy, ale
ale kotlet może być też z ziemniaków i kalafiora


@bartoszp: xD

kotlet zwłaszcza etymologicznie zawsze był związany ze sztuką mięsa. Więc nie dorabiaj ideologii, tak samo jak (ham)burger, pasztet czy flaki. Tak flaki też są wegańskie xD Btw klops też definiuje mięso, to słowo pochodzi od niemieckiego Fleischklößchen, które w pierwszym członie ma mięso.