Wpis z mikrobloga

@scape: ale jednak niszczy też komórki rakowe. Sieje spustoszenie, to fakt, ale też w jakimś stopniu pomaga. Dopóki nie opracują czegoś lepszego i skuteczniejszego, dla wielu ludzi to jedyny ratunek.
@imyodda: Primum non nocere.

W jakimś stopniu? Ludzie po chemii umierają jako wynędzniałe stwory, które do końca wierzą w nieomylność lekarzy oraz w to, że ów chemiczny koktajl jest w stanie im pomóc, lecz efekt jest zupełnie odwrotny. Myśl samodzielnie.
@scape: wszystko zależy od rodzaju i stadium nowotworu i ilości chemii. Są ludzie, którym chemia przedłuża życie, nieraz o kilkanaście lat. Są tacy, którzy wiedzą, że to i tak nic nie da i nie zgadzają się na terapię. Cały czas pracuje się nad nowymi metodami, póki co mamy tylko to. Jak mówię, nie jest to idealne rozwiązanie, ale póki co jedyne.