Miałem z różowym kupić mieszkanie. Mieszkanko, a raczej klitka wybrane zaczynamy coś kombinować wspólnie z jakimś kredytem dla dwojga i nagle dowiaduje się,że mieszkanie jest już kupione- kupili jej rodzice.
Ja się pytań co jest kurwa, co tu się odpierdala, i dowiaduje się ze tak było lepiej, korzystniej była była bla bla bla. Bez mojej wiedzy. A teraz najlepsze. Mam wziąć kredyt tylko na siebie na wykończenie i umeblowanie.
Różowa w ogóle nie widzi problemu, dziwi się ze się wściekłem jak skurwysyn i zupełnie nie rozumie o co chodzi z tymi Ksiegami Wieczystymi hehe i o co mi w ogóle chodzi, ona chciała dobrze żebyśmy mieli wspólne gniazdko itd.
Bo mieszkanie jest teraz wg. ksiąg na nią i jej ojca- kredyt ma spłacać ona.
Ja jej wierze ale co ja mam teraz zrobić?
#logikarozowychpaskow #zwiazki #mieszkanie #gdansk pokaż całość