Wpis z mikrobloga

Czy Insignia 1.8+LPG z 2010 roku jest pojazdem, który trzeba od razu skreślić, czy można się nim zainteresować?
Chodzi o auto dla kierowcy dośc młodego, ale mającego już podstawowe doświadczenie i potrzebującego czegoś większego i pewniejszego z uwagi na potrzebę jazdy w dalsze trasy (za granicę).
Opel nigdy nie był brany pod uwagę, bo ogólnie mamy złą opinię o tej marce, ale trafiła się oferta auta ze 100% potwierdzoną historią (II wł., polski salon itd.), więc może jednak warto?
#samochody #motoryzacja #opel
  • 17
@Neoplan: Mam w rodzinie insignie z 2012 tylko, że 2.0 cdti i po zrobieniu nią 150 tys. km (obecnie ma 250kkm) kompletnie nic się w tym aucie nie zepsuło, a jest w najbogatszej opcji wyposażenia. Nie wiem czy to taki egzemplarz się trafił czy te auta faktycznie nie są aż tak złe jaką mają opinię. Dodam, że auto mega wygodne w dalekie trasy dla kierowcy i pasażerowie też nigdy nie narzekali
się oferta auta ze 100% potwierdzoną historią (II wł., polski salon itd.), więc może jednak warto?


@Neoplan: nie lepiej jakiegoś klekota, gaz będziesz tankować co chwila a klekot zalejesz i 1k km przejedziesz.
Dynamiki raczej w tym aucie nie uświadczysz. Do wożenia sie po Polsce w sam raz. ale zagramanice chyba średnio. Jak z gazem w krajach do których będziesz jeździł? bez problemu? Żeby się nie okazało że problem i będziesz
no ale jak masz LPG to Ci już wisi litr w tę czy tamtą, ważniejsze żeby silnik dobrze współpracował z LPG


@Neoplan: ale waga = osiągi, nie chodzi o spalanie. bo to jest kwestia pomijalna. Ale jak masz w h* cieżkie nieuturbione auto to to nie będzie jechać a każde wyprzedzanie to będzie stres. Dynamika powyżej 130 żadna.
@Neoplan w trasie to trochę męczarnia będzie jeżdżenie takim ciężkim samochodem z małym momentem obrotowym. Na domiar złego o ile dobrze pamiętam to tam jest padaka ze skrzyniami biegów.