Stałem się obiektem drwin w firmie.
Otóż pewnego dnia jeden z "kolegów" z działu spotkał mnie w sklepie i zapytał czy mieszkam w okolicy. Podałem orientacyjnie gdzie a ten do mnie "a to tam gdzie ci najbiedniejsi mieszkają". Zrobiło mi się bardzo przykro choć mam już 30 lat. Ci "znajomi" z działu to typowe dynamiczne korposzczury. Powiem szczerze, że kiedy już wsiadałem do samochodu po zakupach to miałem lekko zwilżone oczy, mocno mnie to dotknęło.
Od kilku lat walczę w tym korpo o podwyżkę, robię co mogę. Niestety przez brak znajomości jestem tylko popychadłem w dziale i nikt nie docenia moich starań.
W szkole byłem popychadłem, w pracy też jestem. Marzę, żeby uciec gdzieś, zapomnieć o wszystkim. Tyle lat walki o lepsze życie i nadal kłody pod nogi (╯︵╰,)
#korposwiat #feels #przegryw pokaż całość