Aktywne Wpisy
Andrzej2035 +1053
Za każdym razem jak przyjeżdżam do tego wspaniałego kraju, dochodzę do wniosku że na autostradach powinienem być jeden wielki radar odcinkowy. To jest patologia co się tu dzieje. Ilość imbecyli i frustratów, którzy robią dyskotekę długimi jadąc 5 metrów za tobą, bo Wielki Pan musi #!$%@?ć, a Ty plebsie co wyprzedzasz tiry 120 na ograniczeniu do 120 masz mu zjechać, to jakaś abstrakcja. Wczoraj jeszcze trafił się podwójny, zajechał drogę i zaczął
A teraz wyobraź sobie, że jestem twoją żoną i dostajesz taki pakunek codziennie do pracy
Cześć. Chciałbym się doradzić w pewnej kwestii. Mam problem z wyluzowaniem się, chodzi o to, że ciągle mój organizm jakby wkręcał się na obroty przez co ciężko mi się skupić w pracy i mam niską odporność na stres.
Zauważam, że z rana ciężko mi się na czymś skupić, szybko reaguję wewnętrznym stresem, a dopiero wieczorem (kiedy jestem zmęczony..) mogę się skupić i jestem spokojny. Tak jakby kortyzol z rana działał na mnie blokująco.
Podkreślę, że nie chodzi o stres wywoływany przez ludzi lub czynności, a napięcie samo w sobie.
Zaobserwowałem też, że kofeina źle na mnie działa. Kiedyś tego nie dostrzegałem, ale efekt jest taki, że ten mój wewnętrzny niepokój/wkręcanie na obroty po wypiciu mocnej kawy (bo taką lubię) jest wzmocniony. Nawet ciężko mi było pozbierać myśli i jąkałem się, gdy przesadziłem z kawą. Teraz o tym wiem, dlatego odstawiłem to co ma dużo kofeiny.
Chodziłem do psychologa przez dwa lata raz na miesiąc średnio i rozwiązałem wiele problemów w sobie, ale tego wewnętrznego "naturalnego" wręcz stresu nie udało się przezwyciężyć, nie wiem co go powoduje. Kiedyś nie widziałem w tym problemu samego w sobie, ale psycholog zwróciła uwagę, że ciągle jestem spięty i nie wie dlaczego.
W zeszłym roku we wrześniu udałem się do psychiatry właśnie z tym problemem i otrzymałem escitalopram. Kuracja miała swoje działanie, chociaż nie za mocne. Chyba nie uderzyła w sedno problemu, bo po jej zakończeniu zacząłem wracać do swojej "normy".
Piszę, bo chciałbym się poradzić przed pójściem do specjalisty. Nie chcę testować kolejnych leków bez własnego rozeznania.
Nie wiem czy to lęk uogólniony czy może jakieś braki w diecie (staram się o nią dbać, ale może naturalnie brakuje mi czegoś w większej ilości?). Różne rzeczy czytałem w Internecie, ale bez wiedzy nie chcę stawiać sobie samemu diagnozy. Chciałbym się tylko ukierunkować w czym może leżeć problem. Liczę na podpowiedzi.
Pozdrawiam! ;)
ja miałam lęki, napięcia, napady stresu/lęku i wiele innych objawów tego typu okazało się że mam tężyczkę,
obecnie co jakiś czas oprócz suplementowania chodzę na terapię czaszkowo krzyzową wcześniej przez ponad póltora roku chodziłam na psychoterapię
i to wszystko myślę, że wzięło się od złego odżywiania, ilości alkoholu, i stresu i trybu życia
@michalina__: może być to dobry pomysł. Moja siostra ma tężyczkę..
najbardziej z wszystkiego pomaga mi terapie krzyzowoczaszkowa, spróbuj koniecznie! nawet jeżeli to nie tężyczka to pomaga na takie problemy ogólnie
Komentarz usunięty przez autora