Wpis z mikrobloga

Jak to jest z tymi zaburzeniami odżywiania? Czy rzeczywiście chorują na to dziewczyny a jak już chłopak choruje to #gej?

Ja mam zaburzenia odżywiania (nie wiem dokładnie jakie, ale panikuje jak utyje i potem się glodze kilka tygodni) nie byłem u psychologa, po prostu staram się trzymać stałą wagę. Kompromis między wagą, która jest odpowiednia dla nastolatka a jednocześnie nie czuje się jak ulana świnia.

I w sumie wychodzi na to że wpasowuje się w te statystyki z dupy, bo jestem gejuch. Ale ciekawi mnie czy naprawdę tylko osoby lgbt albo dziewczyny na to chorują?

#lgbt #zdrowie #mikrokoksy #dieta #pytamsie
  • 21
@Estetykatopodstawa: nigdy nie jadłem za dużo, jestem raczej typem co w sumie nie lubi jeść. Jem jak jestem głodny, ale nie #!$%@? na siłę. Nigdy nie rozumiałem tej polskiej tradycji #!$%@? po brzegi. Potem się człowiek czuje jak gówno i się nie może wysrac do końca.
@Estetykatopodstawa: a kalorie liczę, właśnie po to żeby nie utyc. I dalej mam świra na punkcie szczuplosci. Jak przytyje nawet minimalnie to od razu idę ćwiczyć i ucinam kalorie jak tylko się da. Wiem, że to głupie ale nie umiem inaczej.
@bst: poradzę sobie, po prostu utrzymuje stałą wagę jak pisałem w poście i jest git. Chciałbym być jeszcze szczuplejszy, ale wiem że to nie byłoby zdrowe. Więc wypracowałem ten kompromis. Waga 39 do 41 kilo (dwa kilo limitu na przytycie) i wyglądam w miarę szczuplo (jestem niski, więc to brzmi tylko tak mało) a nie jestem za bardzo zaglodzony. Chociaż ludzie mówią, że jestem za chudy ale ja się czuję fizycznie
@M-ever: na spokojnie, jeszcze rośniesz. Więc mogę Cię zupełnie uspokoić. Nawet jak zjesz dużo, to w tym wieku nie pójdzie to w "boki". Jeżeli nagle nie tyjesz bez powodu, powiedzmy 10-15 kg, to nie ma powodów do obaw.
Jak lubisz się ruszać, to trochę pobiegaj, popływaj. Gorzej jak nie lubisz, ale wtedy i tak miej na to #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Saprofit: ale ja nie mogę być gruby, bo to jest ble. Poza tym nie pytałem o diagnozę. Wiem, że to co robię nie jest do końca normalne, ale wolę ten mój kompromis niz być ulaną świnia.
@M-ever: tylko zrozum. Nie będziesz gruby, jeżeli nie będziesz żreć, powiedzmy samej pizzy, coli, bigmaców i innego gówna, a przy tym kompletnie się nie ruszając.
Powtórzę jeszcze raz, jesteś w takim wieku, że możesz żreć dużo i nie przytyjesz. No chyba, że byś nagle zaczął poważnie chorować.
Dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę i już dzisiaj po prostu zacznij szukać pomocy. Najpierw u rodziny, a w drugiej kolejności u specjalistów.
@Saprofit: plus dla mnie więcej niż 40 kilo to już grubość. Może nie u innych, ale u siebie od razu widzę takie wałki na brzuchu, zwłaszcza jak siedzę albo się schyle. I mi się to wcale nie podoba.