Wpis z mikrobloga

@Steve1: ale rozumiesz, że jest to biologia, co? Hormony itp?
Co miesiąc po porodzie robiłam sobie prosty test z matematyki - mnożenie, dzielenie itp. Zajęło mi około pół roku dojście do stanu sprzed ciąży.
@Steve1: Po roku wróciłam do pracy, miałam w końcu jakieś interakcje z dorosłymi i rozmowy nie dotyczące tylko dzieci.
Okres poporodowy też nie jest łatwy dla samej kobiety, nawet reklama może sprawić, że się płacze albo ciężko logicznie myśleć, jak dziecko zaczyna płakać. Mam dalej wymieniać? Jak dziecko płacze, to leci mleko z piersi. I to nie musi być moje dziecko, wystarczy jakieś randomowe.
@Steve1: są też różne rodzaje dzieci, niektóre są spoko, śpią, jedzą jak w zegarku, ale często się zdarzają takie, które dużo płaczą, mają kolki, więc dochodzi do tej mieszanki hormonalnej zwykłe wyczerpanie i brak snu.
Czasem po nieprzespanej miałam kłopoty ze znalezieniem właściwego słowa.

I jakim partnerem do stymulującej intelektualnie rozmowy ma być świeżo upieczona matka? :D
Natura to tak wymyśliła, że ogłupia kobiety na okres porodu, żeby skupiły się tylko
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Steve1: Rozumiem, ze chodzi ci o samotne matki? Ja znam natomiast rodziny, gdzie matka nie pracuje, a zajmuje sie dziecmi i domem, podczas, gdy ojciec na to wszystko robi. Sam akceptuje taki model rodziny i bylbym gotow byc jego czescia, a ze nie ma z kim, to juz inna sprawa.