Wpis z mikrobloga

@kaszlakmain: każdy ma swoje swoje zdanie,
jeden usłyszy do laski "kocham cię" i pomyśli jestem szczęściarzem, drugi pomyśli "czegoś chce ode mnie"
słowa mają to do siebie że ich znaczenie zależy od kontekstu i tego co myśli wypowiadający, koleś nie umiał zalinkować do twittera, umiał wkleić obrazek, na jego postawie nie wiadomo kim jest ta laska
czy #!$%@?ą feminstką czy #!$%@?ą militarystką z texasu ¯\_(ツ)_/¯

więc obie interpretacje są możliwe
ja za to miałem kontakt z kobietami w przeciwieństwie do ciebie, nie raz nie dwa, i wiem że nie są zdolne ani do wyrażania aluzji ani wieloznaczności


@OPcodeRTI: wątpię, byś był w stanie to ocenić, skoro nie łapiesz nawet tak jaskrawych przykładów, jak tu we wpisie. Pewnie po prostu każdy ich ironiczny, czy sarkastyczny komentarz traktowałeś serio, a aluzji i metafor zwyczajnie nie zauważałeś. Rozmowa z Tobą musi być strasznie toporna.