Bardzo często widzę tutaj pytania "Czy można jakoś przezwyciężyć strach przed dentystą?". Badania pokazują, że 52% Polaków chodzi do dentysty tylko i wyłącznie kiedy boli ich ząb. Zatem co można zrobić jeżeli nie potrafi się przezwyciężyć lęku?
Jedną z opcji będzie zażycie leku anksjolitycznego, czyli czegoś na uspokojenie. Do wyboru jest kilka substancji, w przypadku których nie musimy się martwić, że będą one wchodziły w interakcje ze znieczuleniem:
MIDAZOLAM (Dormicum) - jest to pochodna benzodiazepiny, ma działanie m.in. uspokajające, przeciwlękowe, nasenne i rozluźniające. Powoduje również niepamięć następczą. Należy pamiętać, że po zażyciu midozalomu przez następne 12h nie można prowadzić pojazdów mechanicznych ani podejmować żadnych ważnych decyzji.
Dawkowanie u dorosłych: 7,5-15mg, na 30-60 minut przed zabiegiem.
HYDROKSYZYNA - jest lekiem uspokajającym i przeciwlękowym, a także ma działanie antyhistaminowe.
Dawkowanie u dorosłych: 100mg, na 30 minut przed zabiegiem (szybko się wchłania, więc działanie może wystąpić już po 15 minutach).
DIAZEPAM (Relanium) - ma działanie podobne do midozalomu, ale 3 razy słabsze.
Dawkowanie u dorosłych: 5-15mg, 30 minut przed zabiegiem (maksymalne stężenie w surowicy krwi osiąga po ok. 30-90 min. po podaniu)
LORAZEPAM (Lorafen) - jak wyżej.
Dawkowanie u dorosłych: 2-4mg, 30 minut przed zabiegiem.
Inną z możliwości jest przeprowadzenie zabiegu w sedacji podtlenkiem azotu, czyli "głupim Jasiem". Pomaga pacjentom nie tylko z dentofobią, ale również osobom z silnym odruchem wymiotnym. Jego ogromną zaletą jest to, że przestaje działać już po kilku minutach od zaprzestania podawania.
Przeciwskazaniem do sedacji podtlenkiem azotu są:
- przeziębienie - przerost migdałków, - zaburzenia drożności dróg oddechowych, - choroba psychiczna, - niedobory wit B12 i kwasy foliowego, - pierwszy trymestr ciąży, - alkoholizm.
Polega to na założeniu pacjentowi maseczki, przez którą oddycha nosem. W gabinecie stomatologicznym stosuje się sedacje płytką - pacjent ma zachowany stan świadomości, współpracuje i komunikuje się.
Bardzo ważne jest żebyście trafili do cierpliwego i troskliwego stomatologa, który właściwie się Wami zajmie. Dobrym rozwiązaniem będzie wybranie stomatologa dziecięcego.
@SkrytyZolw Niektórych trzyma trauma z dzieciństwa. Ja np. miałam wykrywanego zęba z nerwem jak byłam mała. Dostałam chyba 3 znieczulenia, nie pamiętam ile trwała ta "operacja", ale byłam tak wycieńczona, że Tatko mnie na rękach musiał wynosić :D
Teraz jak ząbki są zdrowe to popylam raz w roku na kontrol i czasem tam coś połata, ale głównie to czyszczenie kamienia i tylo :)
Jednak jak ktoś trafił na dentystę sadystę to chyba
@SkrytyZolw: kurczaczki, u mnie nic z tego nie pomagało, ale ja mam dziwny odłam tej fobii. zapach borowanego zęba wzbudza we mnie taką panikę, że nie ma opcji się uspokoić ( ͡°ʖ̯͡°) podtlenek azotu zmusza do oddychania nosem, a nawet te zapachowe maseczki nie maskują zapachu. trochę szkoda, bo z tym wytrzymałam na fotelu najdłużej. normalnie też nie można odychać ustami za bardzo... chyba tylko
@SkrytyZolw ja także borykam się z traumą z dzieciństwa. 3 zęby miałam borowane przez cyniczną babę bez żadnego znieczulenia. Po jednym nie mogłam mówić przez kilka następnych godzin bo byłam w takim szoku (?). Jak powiedziałam to mojemu chłopakowi Anglikowi to on odparł że to jest praktyka jak z Auschwitz (serio xD)
@szzzzzz: Niestety, ale niektórzy dentyści w przeszłości to byli prawdziwy rzeźnicy, a z tego to pacjenci mówią, to w szkołach było najgorzej ( ͡°ʖ̯͡°)
@SkrytyZolw: Od czasu jak chodzę prywatnie z pakietu to nie mam żadnych problemów. Znieczulenie w cenie, technika poszła do przodu, nic się praktycznie nie czuje. Wrażenia z dzieciństwa? Omdlewanie z bólu, te mięśnie od rozwierania żuchwy płonące żywym ogniem, wizyty po 30 minut.
@SkrytyZolw: Kiedyś unikałem młodych, bo uważałem, że "dopiero się uczą", a teraz mam wrażenie, że im młodszy, tym skrupulatniej podchodzi do sprawy. Ci starsi to też zazwyczaj "Panie, po co Panu znieczulenie, nie będzie boleć". Wcale...
@akeyo20: ( ͡°͜ʖ͡°) Uczyć się zaczynamy na drugim roku studiów, zaczynamy przyjmować pacjentów, studia kończymy z jakimiś podstawami. A na stażu nabieramy wprawy :)
@SkrytyZolw: Mam bardzo silny odruch wymiotny i mdłości spowodowane stresem i nerwami przed dentystą, tak że każda próba majsterkowania w zębach kończy się odruchem wymiotnym, totalnie mnie to wyłącza z jakiejkolwiek próby leczenia zębów, chce zastosować coś przeciwlękowego i coś co działa na wymioty i mdłości, z tego co widziałem proponowane są tak jak i u Ciebie tak na zagranicznych forach głównie dwa leki, albo midazolam albo lorazepam bez różnicy który
Jedną z opcji będzie zażycie leku anksjolitycznego, czyli czegoś na uspokojenie. Do wyboru jest kilka substancji,
w przypadku których nie musimy się martwić, że będą one wchodziły w interakcje ze znieczuleniem:
MIDAZOLAM (Dormicum) - jest to pochodna benzodiazepiny, ma działanie m.in. uspokajające, przeciwlękowe, nasenne i rozluźniające. Powoduje również niepamięć następczą. Należy pamiętać, że po zażyciu midozalomu przez następne 12h nie można prowadzić pojazdów mechanicznych ani podejmować żadnych ważnych decyzji.
Dawkowanie u dorosłych: 7,5-15mg, na 30-60 minut przed zabiegiem.
HYDROKSYZYNA - jest lekiem uspokajającym i przeciwlękowym, a także ma działanie antyhistaminowe.
Dawkowanie u dorosłych: 100mg, na 30 minut przed zabiegiem (szybko się wchłania, więc działanie może wystąpić już po 15 minutach).
DIAZEPAM (Relanium) - ma działanie podobne do midozalomu, ale 3 razy słabsze.
Dawkowanie u dorosłych: 5-15mg, 30 minut przed zabiegiem (maksymalne stężenie w surowicy krwi osiąga po ok. 30-90 min. po podaniu)
LORAZEPAM (Lorafen) - jak wyżej.
Dawkowanie u dorosłych: 2-4mg, 30 minut przed zabiegiem.
Inną z możliwości jest przeprowadzenie zabiegu w sedacji podtlenkiem azotu, czyli "głupim Jasiem". Pomaga pacjentom nie tylko z dentofobią, ale również osobom z silnym odruchem wymiotnym. Jego ogromną zaletą jest to, że przestaje działać już po kilku minutach od zaprzestania podawania.
Przeciwskazaniem do sedacji podtlenkiem azotu są:
- przeziębienie
- przerost migdałków,
- zaburzenia drożności dróg oddechowych,
- choroba psychiczna,
- niedobory wit B12 i kwasy foliowego,
- pierwszy trymestr ciąży,
- alkoholizm.
Polega to na założeniu pacjentowi maseczki, przez którą oddycha nosem. W gabinecie stomatologicznym stosuje się sedacje płytką - pacjent ma zachowany stan świadomości, współpracuje i komunikuje się.
Przykładowy filmik pokazujący jak to wygląda:
https://www.youtube.com/watch?v=f5ufE4DDUGM
Bardzo ważne jest żebyście trafili do cierpliwego i troskliwego stomatologa, który właściwie się Wami zajmie. Dobrym rozwiązaniem będzie wybranie stomatologa dziecięcego.
#ciekawostki #ciekawostkistomatologiczne #stomatologia #dentysta #medycyna #zdrowie
Teraz jak ząbki są zdrowe to popylam raz w roku na kontrol i czasem tam coś połata, ale głównie to czyszczenie kamienia i tylo :)
Jednak jak ktoś trafił na dentystę sadystę to chyba
Dzieci też mogą przyjmować, midazolam jest standardem u dzieci :)
podtlenek azotu zmusza do oddychania nosem, a nawet te zapachowe maseczki nie maskują zapachu. trochę szkoda, bo z tym wytrzymałam na fotelu najdłużej.
normalnie też nie można odychać ustami za bardzo... chyba tylko
lepsza jest szczoteczka elektryczna czy soniczna?