Wpis z mikrobloga

@koroluk: a żeby nie pozostała pustka, wypełnimy ta próżnię właściwymi moralnie czynnościami.
Ja osobiście w wolniej chwili zamiast na ryby, wole iść na pokaz 11-letniego Amazing Desmonda ()
Nic tak nie umila wieczoru jak radosc na twarzy dziecka gdy rzucasz mu banknot podczas tanca w nocnym gej klubie ( ʖ̯)
Pobierz bayonetta112 - @koroluk: a żeby nie pozostała pustka, wypełnimy ta próżnię właściwymi...
źródło: comment_kJlage2r0FvnG6mwB24xnyMFsmT2GsXg.jpg
@koroluk: być może, ale próbowałem różnych opcji, ćwiczę na siłowni i po prostu wiem, po czym najlepiej się czuję, jestem najsilniejszy (właśnie po mięsie). Po prostu tak to akurat na mnie działa, co nie znaczy, że nie ma ludzi, którzy dobrze się czują będąc weganami, bo są też i tacy.
Natrętne myśli o gejklubach i młodocianych drag queen, pojawiające się nawet w dyskusji na temat przemysłu mięsnego, to bardzo niepokojące zjawisko. Zasięgnąłbym opinii specjalisty.


@koroluk: Jesteś zwykły transfob. O ludziach LGBT trzeba myśleć na okrągło. Co jeśli w jakimś filmie jest ich niewystarczająca ilość? Ilu nowych superbohaterów Marvela będzie trans? Jest 2020 i takie rzeczy trzeba wiedzieć.
być może, ale próbowałem różnych opcji, ćwiczę na siłowni i po prostu wiem, po czym najlepiej się czuję, jestem najsilniejszy (właśnie po mięsie). Po prostu tak to akurat na mnie działa, co nie znaczy, że nie ma ludzi, którzy dobrze się czują będąc weganami, bo są też i tacy.


@rorf46: jestes zmanipulowany przez prawakow. Dobra mase zrobisz jedzac sama brukselke i gotowana marchew. Bedziesz silny jak tur.
@rorf46: Imponująca muskulatura nie jest żadną żywotną potrzebą ludzką, tylko przejawem próżności. Niczym, co by uzasadniało zabijanie i męczenie zwierząt.

Jem mięso, by mieć duże mięśnie i fajnie wyglądać.

to usprawiedliwienie na tym samym poziomie, co:

Kupuję futro, by mieć gustowne wdzianko i fajnie wyglądać.

Poza tym na roślinach można zbudować przyzwoitą formę. Nie trzeba się też tyle pieprzyć w kuchni, bo są wegańskie odżywki białkowe odwalające za leni większość roboty.
@koroluk: Jeny, ale ja tak po prostu się lepiej czuję po mięsie. Mam więcej sił do życia itd.

Można zrobić przyzwoitą formę, ale trzeba się zdecydowanie więcej pieprzyć - chociażby z uzupełnianiem witamin.

Poza tym - tak jak w przypadku diety wegetariańskiej byłbym w stanie znieść walory smakowe, tak na wegańskiej długo bym nie pociągnął.

No i generalnie nie wyobrażam sobie, by w takiej sytuacji jak ja, gdy jem 0.5-1kg mięsa
Typowe, ludzie generalnie zawsze jedli mięso od święta. Weszło bogactwo i tanie mięso spożywane 3 razy dziennie do każdego posiłku. Zaczęły się problemy z otyłością, cholesterolem, miażdżycą, trzeba robić milionowe kampanie marketingowe, by ludzie zjedli jakieś warzywo XDDD. No tak, ale powiedzenie prawdy, że debilu możesz jeść mięso 1-2 razy w tygodniu do jednego posiłku to już zamach na ŚWINTE PRAWACTWO. Ha tfu na idiotów.
@koroluk: pytanie: czy jestes za karaniem za jedzenie miesa a nie tylko delegalizacja?
Bo ja otwarcie pisze wszedzie, ze uwazam miesozerstwo za zamirdyzm i kradnac njeco od Adorno nazywam go tez holocaustwm, za ktore nalezy sie kara.

W inntym wypadku bylby hipokryta i mysle ze to logiczne a mimo to znakomita wiekszosc ludzi, scierwojadow jak i wegetarian nie podziela mojego zdania.

Czy to po prostu brak odwagi, konsewkwencji w llgice? Strach