Wpis z mikrobloga

Cześć! :) Środek tygodnia, ale weekend coraz bliżej, więc by umilić wam dzień przygotowałem dla was ciekawostkę, a mianowicie:

Historia konopi w Polsce !

Historia jest naprawdę dłuuuga, wiec postaram się ją streścić, bo przecież nie chcę pisać książki. Ciekawi ? Ja też - także zapraszam do lektury ;)

Hisotria wykorzystywania konopi sięga już czasów prasłowiańskich. Odegrały one dużą rolę jako roślina magiczna, związana z obrzędami kultowymi oraz o ogromnym znaczeniu gospodarczym i leczniczym. Z nasion wyciskano olej, a z łodyg otrzymywano włókna do tkanin i sznurów.

Jeżeli natomiast chodzi o obrzędy kulturowe - ze świata przedchrześcijańskiego ostało się nam niewiele śladów, ale należą do nich rozsiane po połowie Europy posążki Światowida (słowiańskiego boga). Zdaniem poznańskiego badacza konopi Krzysztofa Jakuba Ziółka miały one nie tylko sakralną, ale też praktyczną rolę do spełnienia (co też tłumaczyłoby poniekąd dlaczego ocalały). Posągi służyły ponoć za swoiste strachy na wróble, a także miarki poziomu konopi. Kiedy szczyty krzaków sięgały światowidowej głowy, nastawał czas żniw.

Lata mijały, nauka się rozwijała, konopie przewijały się wszędzie i były bardzo powszechne. W XVIII ksiądz Krzysztof Kluk napisał jedno z najznakomitszych dzieł przyrodniczych tego okresu - Dykcjonarz roślinny. W nim to opisał - a jakże - roślinę konopi i jej zastosowanie w różnych dziedzinach życia. Jednak pamiętajmy, że nie był on pierwszym i nie jest to jedyne dzieło botaniczne z tamtego okresu.

Jednak nie tylko w książkach botanicznych można było przeczytać o konopiach. Autorzy prac przeznaczanych dla majątków wiejskich także popularyzowali tę roślinę. Opisywano warunki uprawy i możliwości zastosowania przemysłowego konopi. Stosowanie w lecznictwie preparatów z tej rośliny musiało być wówczas bardzo powszechne - zarówno w medycynie ludowej, jak i popularnej - skoro propagowały je publikacje zawierające wiedzę potoczną takie jak, Ekonomika lekarska albo domowe lekarstwa - Jakuba Kazimierza Haura. Zalecano w niej konopie w przypadkach bólu głowy, bezsenności i u chorych psychicznie.

Konopne miasto Gdańsk, czyli: na konopiach Polacy potrafili też zarobić. Na przykład: o handlowej polityce Jagiellonów pisał Juliusz Ruggieri w swoim Sprawozdaniu ze stanu Królestwa Polskiego złożonego świętemu Piusowi V Papieżowi. Dla urzędnika Państwa Kościelnego najważniejsze było oczywiście zboże, ale już na czwartym miejscu w swoim spisie wymienia on konopie. "Zastają w Gdańsku magazyny pełne pszenicy, żyta i innego zboża, lnu, konopi, wosku, miodu, potażu, drzewa do budowy, solonej wołowiny [...], którymi kupcy rozładowane swoje okręty na powrót ładują."

Czas mijał, a lecznicze właściwości konopi wykorzystywane były dalej zarówno w medycynie oficjalnej, popularnej i ludowej. Piśmiennictwo medyczne i farmaceutyczne niewiele wnosiło nowego. Pierwsza polska farmakopea z 1817 roku wymienia na przykład jako środek leczniczy Semen Cannabis. Józef Celiński - autor pierwszego podręcznika farmacji z 1811 roku stwierdzał tylko, że Semen Cannabis używane jest w aptekach. Co sugerować może, że roślina niezmiennie była bardzo popularna w społeczeństwie.

Z 1901 roku, a więc już z początku XX wieku, pochodzi artykuł Szymona Kossobudzkiego, który uogólnił motywy stosowania nalewki i wyciągu suchego lub płynnego konopi: „We wszystkich tych przypadkach chodzi nam o uspokajające, znieczulające lub nasenne działanie, a uniknąć chcemy morfiny" - (W tamtym okresie morfina była bardzo popularna)

Potem powoli dla konopi w naszym kraju zaczynała się równia pochyła. Stefan Mokrzycki podczas Seminarium Farmakologicznego uznał, że terapie przy użyciu konopi to fakt miniony XIX wieku. Wynikało to prawdopodobnie o przekonaniu (niesłusznym z resztą) o szkodliwym działaniu konopi które miały być substytutem opium (w tym morfiny). Na koniec Mokrzycki postawił zasadnicze pytanie: „Czy w Europie stanowi haszysz poważne niebezpieczeństwo?" Odpowiadając na nie stwierdzał, że jeszcze nie ma takiego zagrożenia i być może nie nastąpi jeśli preparaty z konopi będą wycofane z lecznictwa. Według Mokrzyckiego haszysz jako narkotyk był używany od początku XIX wieku „ale tylko w kołach bogatych i znudzonych snobów" Warto dodać, że te wątpliwości wzięły się prawdopodobnie z Francji, gdzie haszysz był bardzo popularny. W 1843 roku w Paryżu powstał nawet klub haszyszystów do którego należeli m.in. Baudelaire, rzeźbiarz Feucheres oraz malarz Delacroix.

Potem w 1961 roku powstała rezolucja Organizacji Narodów Zjednoczonych w której 60 państw zadeklarowało delegalizacje konopi na swoich obszarach. W PRL-u machina ruszyła w 1976 r., kiedy to rozpoczęła się nagonka na tradycyjne konopie ze znakiem jakości LKCSD (Lniarsko-Konopnej Centralnej Stacji Doświadczalnej), w wyniku której te prawie zupełnie zniknęły z polskiej wsi, ewentualnie zachowując się przy wychodkach. Zastąpiły je jednopienne, sztucznie wyhodowane i wypuszczone na rynek dopiero po wojnie konopie włókniste.

Co prawda, te konopie z którymi mamy styczność aktualnie to nie to samo co znali nasi przodkowie, ale cieszmy się chociaż z tego. Myślę, że byliby bardzo zdziwieni tym, że ludzi za posiadanie tej rośliny mogą trafić do więzienia. Pamiętajmy, że konopie były równie często jak nie częściej jedzone niż palone. Olej konopny zapewniał codzienną dawkę tłuszczów nienasyconych, regulując pracę organizmu, działając także profilaktycznie. Kiedyś dostępny niczym woda czy pokrzywa.

Jest to zbiór najciekawszych informacji jakie znalazłem, postarałem się wyciągnąć najciekawsze i najbardziej istotne fragmenty historii ponieważ gdybym chciał jeszcze wchodzić w szczegóły to ilość tekstu musiałbym pomnożyć kilkukrotnie, a przecież nikt nie będzie z tego zdawał egzaminu ;)

Bibliografia:
1. Arabas, Iwona - Z historii stosowania konopi w Polsce
2. Artykuł na ten sam temat ze strony vice :) (mieli zamieszczone kilka ciekawych informacji)

Przy okazji zapraszam na naszego fanpage'a na facebooku o nazwie Zielona Latarnia - Medycyna Konopna oraz na stronę: www.produkty-konopne.pl

#ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #historia #historiapolski #cbd #konopie #narkotykizawszespoko
ZielonaLatarnia - Cześć! :) Środek tygodnia, ale weekend coraz bliżej, więc by umilić...

źródło: comment_7LlsVVuUGNe4voFiDCokJwwSRZYyTA8l.jpg

Pobierz
  • 10
@ZielonaLatarnia: weź ten post pod pache, obróć się na pięcie, i #!$%@? z nim z mojego podwórka.
Nie siej tutaj propagandy promarihuanowej, nie jeden dobry chłopak sie przez to świństwo przekręcił, inni walczą z nałogami, albo grzeją puchę, to co robisz jest karalne, i mam nadzieje, że zgnijesz w pierdlu morderco, mój syn wczoraj przez trawkę wylądował na oiomie, ćpasz, to sobie ćpaj, ale nie szukaj usprawiedliwienia swojego nałogu, udaj się