Wpis z mikrobloga

@shakerrti1: Rozumiem :D kiedyś jak z ex chodziłem na zakupy i przymierzała sobie ciuszki to mówiła żebym czekał przed zasłoną do przymierzalni to miałem swoje ulubiony sklep w którym zasłony zasuwały się tak, że pozostawała z lewej i z prawej malutka około centymetrowa szpara, BOŻE DROGI jakie widoczki miałem czekając na swoją i rzucając okiem na zasłonkę obok w której wszystko idealnie w lustrze się odbijało a młodziutkie juleczki przymierzały spodnie
@Vooorio to podobnie jak ja teraz xD tylko ja z daleka. Jedna kabina była taka, że było fajnie widać przez tą szparkę pomiędzy zasłona z ściana... Ale niestety nikt tam nie wchodził, może przyczaiły kobitki, że fajnie to widać.