Wpis z mikrobloga

hej, mam kilka malinek podpiętych do zasilacza Meanwell RS-50-5, 10A. Problem mam z podłączeniem zasilania do malinek. Wpierw miałem podłączone zasilanie po gpio, ale z dwa lata temu zmieniłem koncepcję na usb, bo jest dodatkowe zabezpieczenie przed przepięciami na rpi. Niestety moje samoróbki kable po czasie padają, przez wyjmowanie i wkładanie...wczoraj jeden taką miał zwarę przy gnieździe, że w pokoju było pełno dymu i kabel parzył. Trochę się wystraszyłem, bo jakby mnie nie było akurat w domu to kto wie co by się wydarzyło.

Pytanie zasadnicze, jak lub z czego zrobić dobry i bezpieczny kabel usb mini i C (do rpi4) aby puszczał bez problemu prąd 2-3A. Czy rozpruć jakiś dobry gotowiec od strony zasilacza, czy lepiej dobry kabel i końcówkę dobrze zarobić jeszcze raz?
#raspberrypi
azer - hej, mam kilka malinek podpiętych do zasilacza Meanwell RS-50-5, 10A. Problem ...

źródło: comment_CrZdjjKgjHDkfHBxAhi13JnM7qlSm9xf.jpg

Pobierz
  • 9
moje samoróbki kable po czasie padają


@azer: czyli sam kupujesz końcówki i ręcznie zaciskasz? Ja bym kupił parę porządnych kabli i wtyczki używał oryginalne, a od strony zasilacza rozcięte, połączone na listwie zaciskowej i grubym przewodem do zasilacza.

btw. Co robisz na tych malinach? To na pewno najlepszy sprzęt do tego celu?
@hitherto: @To_ja_moze_pozamiatam: no tak lutuje się..ale w mam 2 i oba mi padły, brakuje w tych wtyczkach czegoś co by trzymało kabel przed wyrwaniem jak jest w oryginalnych kablach. Chyba że zapaćkać na koniec gorącym klejem...rzeczywiście rozsądniejsze wydaje się rozcięcie kabla od strony zasilacza, tam podłącza się raz a od strony rpi to czasami jakiś restart czy dziecko pociągnie i się wyrobiły.

Generalnie migruje się z 2x pi3b na rpi4
@azer:
A wg specyfikacji micro usb to nie ma max 1,5A (lepsze kable targną do 2A)? Może dlatego się palą, skoro ciągniesz przez nie 3A?
Co do USB-C to wg specyfikacji powinien pociągnać minimum 3A, ale może połączenia/luty nie dają rady i się grzeją?
@Polinik: te parametry to były tak strzelone. 2A jest rekomendowane, a oryginalne zasilacze mają nawet 2.5. Generalnie od długiego czasu mam czasami 'pioruna' który sygnalizuje problemy z zasilaniem, dlatego poszedłem z tym zasilaczem w jakość i nadmiarowość.
@azer:
Ale zasilacz to jedno, kabel to drugie, wtyki to trzecie a połączenia wtyków to czwarte.
Kable USB mają konkretne przekroje, które przekłada się na opór, a to na natężenie. Przeciętne kable targają 1,5A, te porządne do 2A.
Wtyki microUSB -- wg specyfikacji to max 1A, ale lepsze wykonanie może dać ten 1,5A, może nawet 2A, ale to już naprawdę na granicy wyżyłowania.
A jeszcze masz połączenia wtyk-kabel, które jak będzie
@Polinik: jestem tego świadomy, tzn z czasem coraz bardziej :) Dlatego szukam złotego środka i co najważniejsze bezpiecznego. Spróbuje chyba opcji z rozpruciem jakiegoś bitzwolfa dobrego zobaczymy co z tego wyjdzie.